Miley Cyrus ewidentnie nie wie, jak poradzić sobie z tym, że ludziom ciężko przychodzi zaakceptowanie faktu, że już dorosła. Na każdym kroku podkreśla swoją dojrzałość, niekoniecznie zachowując się jak na dorosłą osobę przystało.
Ostatnio narobiła sobie kłopotów, kiedy podczas swojej imprezy urodzinowej wykrzyczała, że jest ćpunką. Prasa oszalała. Niezależnie od tego czy był to żart, czy nie, słowa Miley były szeroko komentowane i potępiane.
W obronie młodszej koleżanki wypowiedziała się ostatnio Adele:
Lubię Miley, ona jest słodka. Myślę, że ona teraz przeżywa bardzo ciężki okres. Jest dorosła, skończyły się czasy Disney'a, to trudne. Na pewno to dla niej ciężki moment.
Adele zachowała się naprawdę w porządku, wstawiając się za Miley i wykazując tak wiele zrozumienia dla jej zachowania i trudnej sytuacji. Niestety większość ludzi, którzy oceniają Miley, zdążyła już zapomnieć, jak trudnym momentem jest wchodzenie w dorosłość...
Zobacz także:
Miley Cyrus walczy z nietolerancją w nowym klipie!