Temat, który poruszyła jedna z czytelniczek Kotka wzbudził bardzo duże zainteresowanie. Okazało się, że kwestia wiary jest dla Was bardzo istotna, co więcej, wzbudza sporo kontrowersji.
Część z Was sądzi, że wiara jest tylko i wyłącznie prywatną sprawą każdego z Was. Jednak rodzice często narzucają Wam swoje poglądy w tej sprawie:
Okej, pójdę do bierzmowania nie traktując tego jako jakiegoś wielkiego, osobistego przeżycia i po prostu spłynie to po mnie jak po kaczce. Tylko po co? Męczy mnie, że dla niektórych to będzie święto, a ja będę przyjmować sakrament tylko na odczepnego.
Niektórzy z Was uważają jednak, że takie wypowiedzi są obrazą dla ich uczuć religijnych:
a ja kocham Boga! nie cierpie, po prostu nie cierpie kiedy obraża sie wiarę! Bóg jest dla mnie najważniejszy! tak sie składa, że ja również w tym roku przystąpię do Sakramentu Bierzmowania i już nie mogę się doczekać! nie wyobrażam sobie życia bez Boga! co dzień dziękuję Mu za to, że żyję. pomaga mi podejmować decyzje, zazwyczaj mnie wysłuchuje. bez Boga nic by nie było. Bóg stworzył świat a tym samym człowieka. nie wstydzę sie mojej wiary, szczerze Go kocham. uwielbiam chodzić do Kościoła, na nabożeństwa i Msze. często myślę o wierze... jestem taka szczęśliwa, że mogę należeć do Kościoła, do Boga. moim autorytetem jest o rok starsza kuzynka. jest po prostu idealna! prawie codziennie chodzi na Msze św., nie opuszcza nabożeństw, dziennie poświęca bardzo dużo czasu na modlitwę. bardzo chciałabym być taka jak ona, ale troche jeszcze mi brakuje. nie uważam, żeby wiara przeszkadzała w życiu ! to absurd! i naprawde nie wierzę "bo muszę"! wierze, bo chcę! zapewne mało osób sie ze mną zgodzi, pewnie wydaję Wam sie inna i niefajna, ale szczerze mi żal tych którzy nie wierzą! szczerze żal...
Trudna kwestia przyjmowania sakramentów, gdy brakuje wiary, wzbudziła najwięcej problemów. Część z Was sądzi, że nie powinno się tego robić, bo będzie to nieszczere, inni uważają, że należy przystąpić do sakramentu, bo przydaje się w życiu, jeszcze inni twierdzą, że są zbyt młodzi, by o tym decydować.
na Twoim miejscu poszłabym do bierzmowania. może za jakiś czas uwierzysz, że Bóg istnieje. no i później i tak będziesz potrzebowała tego sakramentu do ślubu.
ja właśnie w tym roku idę do bierzmowania ;d a dokładnie za 2 dni . ;D powiem tak o do wiary : powinno się wierzyć w Boga ale nie w kościół... spowiedź , msze , komunia , bierzmowanie ... to jest po prostu nienormalne.. "księża" tylko kase na nowy samochód zbierają ... myślałam dużo kiedyś o tym wszystkim ... bo powiedzmy że nie ma Bogaa... to jak by to wyglądało po śmierci ? nie ma nic ? pustka ? a może się rodzimy na nowo ? a w niebie ? cała wieczność ? nigdy się nie skończy ? dziwnee.. nienormalne .. ale zawsze to lepsze wyjście niż pustka ... dlatego ludzie MUSZĄ wierzyć po jak by to było ?. A twoja sytuacja ? hmm.. ja bym Ci radziła iść do bierzmowania choć by dla tego że nie weźmiesz potem ślubu kościelnego a fajnie iść tak w białej sukni i wgl . ;D albo właśnie Twoje dziecko nie będzie miało chrztu ? niech samo później wybierze jak chce wierzyć . ;D
Dyskusja ciągle trwa i warto wziąć w niej udział. Nie ma jednej słusznej odpowiedzi, tak jak nie ma jednej słusznej wiary.
Kotek jest dumny ze swoich czytelniczek, że poruszają tak trudne tematy i potrafią o nich sensownie i kulturalnie rozmawiać.