Jeszcze do niedawna gwiazdę można było posądzać o pracoholizm. Nie zwalniała tempa, nagrywała piosenki, myślała o karierze filmowej. Czasem wspominała, że być może przyszedł już czas na dzieci, ale jakoś nie potrafiła zdobyć się na wycofanie z show-biznesu. Dziś jednak przyznaje, że instynkt macierzyński odzywa się coraz częściej:
Kiedy jesteś młody, masz 18-19 lat, masz energię i pęd. To najlepszy czas, by pracować tak ciężko, jak tylko się da. Teraz jestem dojrzałą kobietą, a ponieważ zdobyłam już wszystko, mogę się skupić na moim małżeństwie. Mogę podjąć decyzję o macierzyństwie. Mogę być matką i poświęcić się dzieciom.
Byłoby oczywiście smutno, gdyby Beyonce przestała nagrywać piosenki. Jednak to prywatne szczęście jest najważniejsze. Kotek trzyma kciuki za rodzinne plany wokalistki i jej męża, Jay'a-Z :)
Zobacz także: