To tak niewiarygodne, że aż śmieszne. Serwis popcrunch.com donosi, że Lady Gaga jest hemafrodytą - ma narządy żeńskie i męskie.
Rzekomego penisa Lady GaGi dopatrzono się u niej podczas jednego z jej ostatnich występów.
Zagraniczne serwisy internetowe publikują wypowiedź wokalistki dotyczącą całej sprawy:
To nie jest coś, czego się wstydzę. Po prostu nie jest to coś, o czym będę gadać wszystkim dookoła. Tak, mam genitalia męskie i żeńskie, ale uważam się za kobietę. To tylko kawałek penisa i naprawdę nie przeszkadza mi to w życiu. Nie mówiłam o tym, bo to dla mnie żadna wielka sprawa. Dajcie spokój... Przecież nie chodzimy i nie mówimy ciągle o swoich waginach. Myślę, że to wspaniała okazja, by inni ludzie poczuli się pewniej w swoich ciałach. Jestem seksowna, jestem gorąca. Mam pochwę i mam penisa. Wielki mi ku*wa problem.
Nie wiadomo, czy to prawda, prowokacja Lady GaGi czy po prostu wymysł serwisów plotkarskich. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?