Britney Spears ujawnia, że jej życie przypomina los osoby przetrzymywanej w więzieniu, donosi serwis Popcrunch. W filmie dokumentalnym ''Britney: For The Record'' piosenkarka mówi też, że ciągle jest nieszczęśliwa i czuje, że kontrolę nad nią mają inni, nie ona . Narzeka:
Nie ma w moim życiu podniecenia, pasji. Mam naprawdę dobre dni, a potem przychodzą złe. Nawet jeśli idziesz do więzienia, wiesz, kiedy będziesz mógł wyjść. W mojej sytuacji nie widać końca.
Britney żali się też, że kiedy mówi innym o tym, co czuje, oni zachowują się tak, jakby jej słuchali, ale naprawdę tego nie robią . Piosenkarka, która przeżyła załamanie nerwowe, jest teraz uzależniona od ojca, który sprawuje nad nią formalną opiekę. Mimo ostatnich sukcesów (nagrała ostatnio płytę) nie ma lekko... zastanawia nas tylko to, że premierę filmu i jej najnowszego krążka dzieli kilka dni. Czy Britney zwierzyła się, bo chciała w końcu powiedzieć prawdę, czy po prostu chce zrobić szum wokół płyty?