Jak donosi Super Express młodszy, dwuletni synek Britney Spears może mieć poważne problemy ze zdrowiem. Dziecko potrafi długo siedzieć w bezruchu, używa tylko podstawowych słów. Prawdopodobnie chodzi o autyzm.
Wykazały to wstępne badania. W przeciwieństwie do energicznego i radosnego Seana Prestona, Jayden przebywa w swoim własnym świecie. Woli bawić się sam ze sobą i nie szuka kontaktu z innymi - powiedział ponoć znajomy rodziny Spears.
Britney ukrywała ten fakt przed mediami. Nic dziwnego, choroba dziecka, to sprawa jej samej i jej rodziny.
Miejmy nadzieję, że dziecko po prostu jest spokojne i doniesienia o jego chorobie to tylko plotki.