Według znajomych Jacksona, stan piosenkarza był tak poważny, że rodzina zdecydowała się na wezwanie pogotowia. Lekarze potwierdzają jedynie, że Jacko ma zaawansowaną depresję i nie chcą komentować doniesień medialnych. Wiadomo natomiast, że krewni Jacksona zwrócili się o pomoc do prawnika Thomasa Mesereau, który ma sprawdzić, w jakim dokładnie stanie znajduje się piosenkarz.
Jeżeli nie spodoba mu się to, czego się dowie, Jacksonowie poproszą go o podjęcie legalnej akcji, mającej na celu uratowanie brata
Przed całym zdarzeniem przedstawiciel Jacksona Raymone Bain zapewniał, że wszystko z piosenkarzem jest w porządku, a plotki o uzależnieniu od leków są nieprawdziwe.
Nie chce się nam w to wierzyć. Wychowaliśmy się na Michaelu Jacksonie...