• Link został skopiowany

Britney nie wróci w tym roku, ale przynajmniej pokazuje biust

No i nici z szumnie zapowiadanego powrotu na scenę. Britney Spears, po nieudanej serii występów w maju tego roku, doszła do wniosku, że nie jest jeszcze gotowa, by wydać kolejną płytę i ruszyć w tournee. Jej rzeczniczka zakomunikowała mediom, że nowego materiału możemy się spodziewać w 2008 roku. Nie wiadomo tylko, którą jego część miała na myśli... Powrót powrotem - ważniejsze nam się jednak wydaje to, że Brit znów pokazała biust. Po co komu jakieś płyty?
Eastnews

Osoby z otoczenia Britney są zaskoczone całą sytuacją (brakiem powrotu, nie biustem - do tego jeszcze wrócimy). Nie chodzi jednak o sam fakt przesunięcia premiery, ale o to, że ma ona nastąpić tak szybko:

Jestem zaskoczony, że premiera albumu nie została przesunięta na rok 2009 - mówi jedna z nich.

Jak podają, piosenkarka ma problemy nie tylko z własną rodziną, ale także z wytwórnią Jive Records. Jej przedstawiciele obawiają się, że kariera Spears dobiegła końca. Nie są zadowoleni z materiału, jaki ma trafić na krążek, ale piosenkarka nie chce ich słuchać.

Cóż, nam też się wydaje, że apogeum sławy Britney ma już za sobą. Nie martwimy się jednak o nią. Wiemy, że przedsiębiorczością dorównuje mamuśce Hilton i potrafi zarobić nawet na przebieraniu się, czy chodzeniu po ulicy.

Dowodem na to są ostatnie zdjęcia Britney. Gwiazda wybrała się jak zwykle na zakupy...

Eastnews

Szukała czegoś fajnego, ale na nic nie mogła się zdecydować...

Eastnews

Te buty nie leżały zbyt dobrze...

Eastnews

Za to majtki pasowały jak ulał.

Eastnews

Podczas krótkiej wizyty w butiku Britney udało się zgromadzić tłum ludzi. Po co komu nowa płyta?

Więcej o: