Jej aroganckie i gwiazdorskie zachowanie wyprowadziło z równowagi niejednego członka ekipy. Jeden nie wytrzymał i sprzedał prasie parę nowinek:
Ona jest bardzo pewna siebie i nie jest zbyt miła. Jest wymagająca i opryskliwa. I jest też niekulturalna dla swoich asystentów. Ludzie podchodzą do niej i mówią ''Witaj w Ameryce'', a ona nawet się nie zatrzymuje, by z nimi porozmawiać. Program, który właśnie realizujemy, ma z niej zrobić gwiazdę w Stanach Zjednoczonych, ale tak się na pewno nie stanie. W programie wyjdzie na jaw, że jest niezłą zdzirą. Tak naprawdę nikt nie wie, co zrobić, by show był interesujący. Ona jest bardzo nudną osobą, a do tego odrzuca każdą propozycję i dobre rady dyrektorstwa.
Czyżby woda sodowa uderzyła do głowy? Pieniądze zmieniają ludzi. Sława zmienia ich jeszcze bardziej. Victoria ma obie rzeczy i ewidentnie nie wpłynęły one pozytywnie na jej osobowość.