Tabloidy niby tak życzliwie opisują losy Kasi i Marcina, ale na każdym kroku trochę sobie z nich żartują. Ulubionym motywem jest przedsiębiorczość tancerza.
Tancerz jest magistrem ekonomii i najwidoczniej wyliczył już, że dochód z dwóch szkół tańca będzie niewystarczający. Trzeba więc szukać dodatkowych wpływów gotówki i taką szansą jest właśnie dla Hakiela "Taniec z Gwiazdami" - pisze "Fakt".
O tym, że wykształcenie Marcina ma wpływ na jego oszczędny sposób życia pisze się na każdym kroku. Marcin Hakiel rzeczywiście prowadzi rozmowy na temat możliwości powrotu do show, ale jaki będą ostateczne ustalenia - tego jeszcze nie wiadomo. Trzeba przyznać, że to dość zaskakujące. Marcin brał udział tylko w dwóch edycjach show. Po drugiej, którą wygrał wraz ze swoją ukochaną, odszedł i zdecydował, że już nie będzie tańczyć. Po latach zmienił zdanie i rozpoczął negocjacje.
Trudno mu się dziwić. W końcu spodziewają się dziecka, Kasia musiała zrezygnować z wielu swoich projektów, więc pora, żeby Marcin zaopiekował się rodziną, która niebawem się powiększy.