Michał Wiśniewski, Marcin Mroczek, a teraz Borys Szyc. Co łączy tych panów? Zamiłowanie do ryzyka i hazardu. Michał ma własne kasyno, a Marcin często wygrywa gwiazdorskie zawody w kasynach. Z kolei Borys Szyc hazardem zafascynowany jest od niedawna. "SE" spotkał Borysa w jednym z warszawskich kasyn. Aktor spędził w nim niemal cały dzień. Czy coś wygrał? Chyba nie, bo wyszedł z kasyna z nietęgą miną.
Od jakiegoś czasu nie wiedzie mu się najlepiej. Borys większość swoich oszczędności zainwestował w pub na Mazurach, który przyniósł same straty. Czy w związku z tym Borys liczy na łatwy zysk w kasynie?