Rafał i Marcin na pierwszy rzut oka wyglądają jak dwie krople wody. W dzieciństwie własna matka miała problemy z rozróżnieniem ich. Kiedyś nawet córka musiała jej podpowiadać, który to Rafał , a który Marcin. W miarę jak chłopacy dorastali, rodzina nie miała już problemów z rozróżnieniem braci. Przyjaciele rozpoznają bliźniaków po sposobie chodzenia. Mroczkowie z wyglądu są identyczni, ale z charakteru to ogień i woda. Rafał zawsze był szalony i spontaniczny, a Marcin spokojny i zrównoważony .
Ja jestem bardzo poukładany. Zawsze wszystko przemyśle, a Rafał jest bardziej szalony. Jakoś tak zawsze było, że musiałem o konsekwencjach myśleć za nas dwóch. Rafała wszędzie było pełno, już zrobił coś zanim pomyślał. Ja musiałem być ten bardziej odpowiedzialny. Ktoś musiał - mówi w wywiadzie dla "Vivy" Marcin.
Obecnie chłopacy rozwijają swoją firmę PR Mroczek House. W międzyczasie Marcin zajmuje się fundacją, którą założył ze swoją była dziewczyną Agnieszką Popielewicz . Po zwycięstwie na Eurowizji Marcin dostał mnóstwo e-maili od Polaków mieszkających za granicą.
Najważniejsze jest nie samo zwycięstwo, lecz to, że daliśmy ogromną satysfakcję Polakom w kraju i za granicą. Czasem odnoszę wrażenie, że Polacy są najbardziej smutnym i zakompleksionym narodem. Po wygranej dostałem mnóstwo maili: "Dziękujemy, że wygrałeś. Dzięki tobie dziś czujemy się dumni, że jesteśmy Polakami - mówi "Vivie" Marcin.
Tą wypowiedzią Marcin nie zjedna sobie kolejnych fanów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!