Rafał Cieszyński był w piątek o krok od odpadnięcia z programu "Gwiazdy tańczą na lodzie". Ostatecznie aktor wygrał z Jolą Rutowicz . Rafał nie potrafił poradzić sobie z emocjami i zaczął w trakcie programu na żywo kląć jak szewc. Użył słowa na k... To oburzające zważywszy na to, że program oglądają dzieci. Nie wspominając o tym, że jest on nadawany w stacji, który teoretycznie powinna pełnić misję. Rafał oczywiście przeprasza za swoje skandaliczne zachowanie:
Poniosło mnie. To były takie wielkie emocje. Przepraszam wszystkich, że użyłem takiego słowa na antenie. Wiem, że nie powinno się bluźnić w telewizji. Jest mi strasznie wstyd - mówi "SE" aktor.
Rafał klnie na wizji i zostaje w programie, a Jola zachowuje się skandalicznie, ale przynajmniej nie wulgarnie i wylatuje z programu. Dziwną mają hierarchię wartości w tej Dwójce.