• Link został skopiowany

Natalia Lesz cierpi!

Wszyscy oceniają ją przez pryzmat bogatego ojca!
Natalia Lesz
Natalia Lesz

Jaka ta Natalia Lesz jest biedna. Dziewczyna na własnej skórze przekonała się, że pieniądze szczęścia nie dają. Nawet nie pomagają, a wręcz przeszkadzają. Przynajmniej w przypadku Natalii. Majątek jej ojca wycenia się na 80 milinów złotych. Tata Lesz wyłożył mnóstwo pieniędzy na szkoły dla córki. Niestety talentu nie da się kupić. Natalia w ostatni weekend usłyszała w Sopocie od Roberta Kozyry, że nie potrafi śpiewać i nie ma głosu. Na żywo wypada fatalnie. Plotek nie wie czy to trema ją zżera, czy po prostu Natalia jest beztalenciem. W każdym razie Lesz bardzo przeżywa to, co ludzie o niej mówią i żaliła się "Faktowi":

Czego bym nie zrobiła, i tak dla wszystkich będę córeczką bogatego taty. Pogodziłam się, że będę musiała zmagać się z tym przez całą moją karierę. To nie dzięki pieniądzom taty zostałam zaproszona, by zaśpiewać przed polskim koncertem Celine Dion. I to nie dzięki niemu współpracuję z najlepszymi producentami w Ameryce - mówi "Faktowi" Natalia.

Wiadomo, że gdy Natalia osiągnie jakiś sukces to ludzie powiedzą, że tata jej to załatwił. Z jednej strony trochę nam jej szkoda, bo zapewne nie jest miło być ocenianym przez pryzmat tego, ile twój ojciec ma pieniędzy. Z drugiej jednak strony Lesz nie powinny pchać się do show-biznesu, skoro od znawców muzycznych słyszy, że jest beztalenciem.

Zobacz także:

Natalia Lesz jest beztalenciem?

Chłopak Lesz współpracuje z T.A.T.U!

Więcej o: