Wokół odejścia Harry'ego i Meghan Markle z rodziny królewskiej narosło mnóstwo kontrowersji. Co chwila pojawiają się nowe informacje dotyczące megxitu, który skupił na Brytyjczykach uwagę mediów z całego świata. Wszyscy zastanawiali się, jak małżonkowie poradzą sobie w zupełnie innej rzeczywistości. Niedawno ukazał się wywiad z Jane Goodall, z którego wynika, że były książę musi mierzyć się z wieloma trudnościami w Los Angeles.
31 marca 2020 księżna Meghan i książe Harry oficjalnie zakończyli pełnienie funkcji członków rodziny królewskiej i zdecydowali, że będą żyć na własny rachunek. Ich decyzja wywołała mnóstwo spekulacji na temat tego, czym będą zajmować się małżonkowie. Już wiadomo, że Meghan powróci do kariery aktorskiej, jednak przed Harrym stoi nie lada wyzwanie. Antropolożka Jane Goodall, która prywatnie przyjaźni się z małżeństwem, zdradziła, że planowali odejście z rodziny królewskiej już zeszłego lata.
We wrześniu ubiegłego roku Meghan pełniła gościnnie funkcję redaktor naczelnej brytyjskiego wydania Vogue'a. Harry przeprowadził wówczas wywiad z Goodall. Pod koniec rozmowy weszła Markle z synem Archiem i wywiązała się ciekawa dyskusja, która potwierdza, że Sussexowie planowali odejście z dworu królewskiego już wcześniej.
Nakłoniłam go do pomachania jak królowa, mówiąc: "Zakładam, że będzie się musiał tego nauczyć". Harry powiedział wtedy: "Nie, on nie będzie dorastał w taki sposób'' - zdradziła antropolożka.
Jednak to nie wszystko. Doktor Goodall w rozmowie z Radio Times powiedziała, że pozostaje w stałym kontakcie z Harrym. Okazuje się, że obecnie jego życie nie jest usłane różami. Prowadzenie nowego stylu życia nie jest tak proste, jak mu się początkowo wydawało.
Nie wiem, w jaki sposób rozwinie się jego kariera, ale tak, jesteśmy w kontakcie. To, co się teraz dzieje, to dla niego wielkie wyzwanie. Myślę, że obecne życie jest dla niego naprawdę trudne - dodała.
Z relacji Goodall wynika, że Harry ma problemy z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Jednak badaczka zauważyła również pozytywne zmiany w życiu Harry'ego i Meghan. Były ksiaże uwielbiał polowania, co jednak nie spotkało się z aprobatą ze strony jego żony, więc postanowił z nich zrezygnować i żyć w zgodzie z naturą. Teraz zarówno Harry, jak i William są zdaniem antropolożki ''mistrzami świata natury''.
Tak, to prawda - oprócz faktu, że polowali i strzelali do zwierząt. Przynajmniej do pewnego czasu, bo Meghan nie lubi polowań, więc Harry zwyczajnie z tego zrezygnował.
Nie ma wątpliwości co do tego, że przed Harrym stoją zupełnie nowe wyzwania. Z pewnością odnalezienie się w nowym kraju jest dla niego kłopotliwe, a tego zadania nie ułatwia fakt, że wszystko rozgrywa się na oczach całego świata.