Agustin Egurrola niedawno zrealizował jedno ze swoich długo wyczekiwanych marzeń, stając się właścicielem zabytkowego Pałacu Domaniowskiego, który znajduje się w okolicach Radomia. To urokliwe miejsce przekształcił w nowoczesną szkołę tańca, gdzie pasjonaci będą mogli rozwijać swoje umiejętności i jednocześnie odpoczywać z dala od miejskiego zgiełku.
Choreograf, który dał się widzom poznać dzięki udziałowi w popularnych programach telewizyjnych takich jak "You Can Dance - Po prostu tańcz!" czy "Dance Dance Dance" od lat prowadzi szkołę tańca z wieloma filiami rozsianymi po całym kraju. Teraz zaś niektóre lekcje będą mogły odbywać się w historycznych murach Pałacu Domaniowskiego. W wywiadzie dla Radia Radom tancerz podkreślił, że wyjątkowy klimat miejsca stał się dla niego inspiracją do stworzenia przestrzeni, która będzie nie tylko miejscem nauki, lecz także miejscem relaksu i spotkań. - Pałac jest przepiękny. On zainspirował mnie, żeby zamienić go w wielką, piękną szkołę tańca - wyjawił. Jak donosi tygodnik "Życie na gorąco", Egurrola nabył pałac już na początku tego roku. To właśnie miejsce położone nad Zalewem Domaniowskim stało się dla niego prawdziwą oazą spokoju, umożliwiającą oderwanie się od miejskiego zgiełku i skupienie na tym, co najważniejsze - pasji.
Po latach współpracy choreografa z TVN nieoczekiwanie w 2021 roku sytuacja uległa zmianie, ponieważ ten związał się z Telewizją Polską. Jakiś czas temu gwiazdor powrócił do swojego dawnego drugiego domu. W odcinku "You Can Dance", który został wyemitowany 19 marca, widzowie zostali zaskoczeni niespodziewanym pojawieniem się Egurroli na scenie. 56-latek ściągnął z siebie pelerynę, a następnie wręczył jurorom kopertę z wynikami. Zwracając się do Michała Danilczuka, powiedział: - Pozwól, że jako starszy kolega dam ci radę. Za moment najtrudniejszy moment programu i mam prośbę: spokojnie, powoli, dokładnie. Do jurorów, chciałbym wam pogratulować tego stołu, nareszcie wyglądacie jak jurorzy" - wyznał ze sceny.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!