Julia Wieniawa i Baron potwierdzili ostatnio, że ich związek to już przeszłość. Nie rozstali się jednak we wrogiej atmosferze. Wręcz przeciwnie, nadal są sobie bardzo bliscy. Chcąc pielęgnować swoją przyjaźń, wybrali się w środowy wieczór do kina. Zanim jednak obejrzeli najnowszy film Patryka Vegi "Polityka", doszło do nieeleganckiej sytuacji z udziałem Alka.
Baron i Julia Wieniawa w kinie
Jak donosi nasz informator, muzyk ponoć nie uszanował czekających w jednej kolejce do dwóch kas ludzi, ominął ich i podszedł do pustego okienka. Złość obecnych w kinie narastała, ponieważ Alek zamiast zapłacić i szybko iść na seans, miał problem z płatnością:
20:45, start reklam przed filmem, bardzo długa kolejka do baru. Otwarte dwie kasy i jedna kolejka do nich. Czekałem w kolejce, A.B. najpierw spróbował poprosić kobiety o wpuszczenie do kolejki, te odpowiedziały, że także zaraz rozpoczyna się ich seans i też chcą go zobaczyć. Wtedy poczekał na odpowiedni moment i pewny siebie zamówił w kasie obok, do której obowiązywała ta sama kolejka. Cały czas rozmawiał przez telefon, przez co kontakt obsługi z nim był utrudniony. Kiedy doszło do płatności, przyszły kolejne problemy, karta nie działa, wyświetlał się komunikat "nie honorować". Wtedy przez telefon pytał o PIN i dlaczego karta może nie działać. Sytuacja przedłużała się, jedna otwarta kasa cały czas nie przyjmowała klientów, a od startu reklam minęło już ponad 15 minut. Sytuacja wywoływała irytacje klientów w kolejce, dało się słyszeć komentarze pt. "ja też chcę być celebrytą". Wtedy jeden z klientów w kolejce poprosił, aby ten poczekał obok i dał innym kupić przekąski. Ten zgodził się bez problemów, rozmawiał przez telefon dalej, ale chwilę później zniknął, zostawiając problem niepłaconego popcornu i napoju pracownikowi - słyszymy.
Cóż, to faktycznie nieładne zachowanie, a na pewno niegodne dżentelmena. Wy też uważacie, że gwiazdy i celebryci mogą więcej?
DH