Więcej informacji na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy znajdziesz na Gazeta.pl.
Od kilku miesięcy słyszy się o napiętej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Martyna Wojciechowska jest kolejną osobą publiczną, która postanowiła zabrać głos w tej sprawie i wyraziła swoje zaniepokojenie. Na Instagramie pojawił się mocny wpis, w którym dziennikarka apeluje do rządzących. Z powodu wprowadzenia stanu wyjątkowego, polskie media nie mogą przebywać w tej strefie. Wojciechowska zwróciła się do rządzących z prośbą o stworzenie korytarza humanitarnego i wpuszczenie mediów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wojciechowska wygląda lepiej niż 20 lat temu, a Ariana Grande nie przypomina samej siebie. Spektakularne metamorfozy gwiazd
O trudnej sytuacji uchodźców na granicy z Białorusią pisała już Małgorzata Rozenek, czy Barbara Kurdej-Szatan, która nie przebierając w słowach, wyraziła swoją frustrację ostrym komentarzem. Martyna Wojciechowska również zabrała głos w tej sprawie, jednak wykazała się większym opanowaniem niż aktorka.
Zobacz: Kurdej-Szatan udostępniła wideo z granicy. Spadła na nią wielka krytyka, a ona wulgarnie odpowiada
Dziennikarka opublikowała poruszające zdjęcie rocznej Ghaseli, by zwrócić uwagę na problem uchodźców w Kuźnicy. Zaapelowała się do polityków, by ci umożliwili dostęp organizacjom humanitarnym do najbardziej potrzebujących osób.
Na zdjęciu roczna Ghasela, jedna z ofiar kryzysu humanitarnego, który rozgrywa się na granicy. Apelujemy do polskiego rządu o utworzenie korytarza humanitarnego. Oraz wpuszczenie mediów, organizacji humanitarnych, medyków i międzynarodowych obserwatorów na granicę - zaczęła dziennikarka.
Wojciechowska przypomniała, że sytuacja na granicy jest bardzo skomplikowana, a osoby tam przebywające chcą po prostu przetrwać.
Wczoraj media zalała fala wiadomości o dużej liczbie zdesperowanych migrantów, zmierzających w stronę przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi. Ci ludzie nie mają już nic do stracenia. Przejść nie mogą, wrócić też nie. Znaleźli się w śmiertelnej pułapce. A w skrajnych sytuacjach ludzie są skupieni tylko na przetrwaniu - czytamy.
Zgadzacie się ze zdaniem dziennikarki?