• Link został skopiowany

Ray MacDonnell nie żyje. Był gwiazdą opery mydlanej "Wszystkie moje dzieci"

Ray MacDonnell, gwiazda amerykańskiego serialu "Wszystkie moje dzieci", nie żyje. Aktor miał 93 lata.
Ray MacDonnell
fot. instagram.com

Ray MacDonnell zmarł 10 czerwca. Jego bliscy dopiero niedawno poinformowali o tym media. Jak podała rodzina aktora, umarł z przyczyn naturalnych, w swoim domu w Chappaqua, w stanie Nowy Jork. Tam spędził ostatnie lata życia. Miał 93 lata. Fani opery mydlanej "Wszystkie moje dzieci" pamiętają go z wieloletniej roli doktora Joe Martina.

Ray MacDonnell nie żyje

Choć Ray MacDonnell pojawiał się w różnych produkcjach, ale to właśnie rola doktora Joe Martina przylgnęła do niego na lata. Trudno się temu dziwić. Był w obsadzie serialu "Wszystkie moje dzieci" od początku jego nadawania. Telewizja ABC emitowała operę mydlaną od 1970 roku. Trwająca 22 sezony seria wydawała się trwać wiecznie. Zakończono jej emisję w 2011 roku, lecz nowe odcinki w dalszym ciągu można było oglądać w internecie, aż do 2013 roku.

Na tej produkcji wyrosły nie tylko całe pokolenia widzów, ale i aktorów. Ray MacDonnell grał w niej przez 40 lat. W 2009 roku odszedł na emeryturę, kiedy plan zdjęciowy przeniesiono z Nowego Jorku do Los Angeles, lecz mimo to pojawiał się w niektórych odcinkach. Oprócz tej najbardziej charakterystycznej roli, zagrał w serialu "The Edge of Night" z lat sześćdziesiątych, gdzie na planie spędził również sporo czasu - przez osiem lat wcielał się w rolę biznesmena Philipa Capicego. Czerpiąc satysfakcję ze stałych, wieloletnich ról, rzadko angażował się w inne projekty. W 2004 roku został nagrodzony za całokształt twórczości statuetką Daytime Emmy. "Wszystkie moje dzieci" pozostanie jedną z najbardziej znanych amerykańskich serii, będąc prekursorem dla późniejszych hitów, takich jak "Moda na sukces".

 

Aktor miał żonę Patricię oraz troje dzieci - dwóch synów: Kyle'a i Daniela oraz córkę - Sarah. Rodzina poinformowała, że pogrzeb Raya MacDonnella będzie miał prywatny charakter, a na uroczystości pojawią się tylko najbliżsi.

Zobacz wideo Nie ma ich wśród nas, ale ich utwory zna każdy. Wodecki zostawił „Chałupy Welcome to", a Kora „Krakowski spleen"
Więcej o: