Agnieszka Włodarczyk ze swoim partnerem, Robertem Karasiem, spodziewają się pierwszego dziecka. Aktorka chętnie dzieli się przygotowaniami do porodu w swoich mediach społecznościowych. Tam też dodała zdjęcie wskazujące na to, że przed narodzinami dziecka para być może postanowiła sformalizować swój związek.
W czwartek Włodarczyk na swoim InstaStories dodała wymowne zdjęcie. Agnieszka podzieliła się z obserwatorami fotografią tabliczki Urzędu Stanu Cywilnego. Relację opatrzyła jedynie skromnym, pojedynczym serduszkiem. Co przez to chciała nam przekazać?
Być może w urzędzie, wraz ze swoim partnerem, Robertem, postanowili sformalizować związek, by uniknąć niektórych procedur po narodzinach dziecka. A może aktorka już urodziła i postanowiła zarejestrować malucha? Aktorka skomentowała czwartkową fotografię dość enigmatycznie:
Są trzy powody, dla których chodzi się do Urzędu Stanu Cywilnego. Pierwszy przykry to jest zgon - tutaj się nie zgadza. Drugi to jest ślub, a trzeci to jest uznanie ojcostwa. Także domyślcie się, który z tych powodów był prawidłowy - podpowiedziała.
Uznanie ojcostwa przed porodem jest jak najbardziej możliwe. Wystarczy, że rodzice stawią się w Urzędzie Stanu Cywilnego z dokumentami oraz kartą ciąży i złożą przed urzędnikiem odpowiednie oświadczenie. Agnieszka dodatkowo pokazała też zupełnie pustą salę ślubów w Urzędzie, więc chyba jednak mówiła rzeczywiście o uznaniu ojcostwa, a nie o bardzo skromnej uroczystości ślubnej.
Robert Karaś i Agnieszka Włodarczyk są ze sobą od zeszłego roku. W lipcu aktorka postanowiła ujawnić swój związek z triathlonistą, a już na początku obecnego roku para ogłosiła, że spodziewa się dziecka.
Robert i Agnieszka skrzętnie przygotowują się do narodzin dziecka. Zarówno dla aktorki, jak i dla sportowca będzie to pierwszy potomek. Nic dziwnego, że nie potrafią ukryć ekscytacji, jaka towarzyszy im w czasie oczekiwania na dziecka. Para przebudowała dom, aby zapewnić odpowiednie warunki. Agnieszka skompletowała już wyprawkę i kupiła wózki. Czy w tym rozgardiaszu znajdą również czas na zorganizowanie ślubu? Kto wie.