Kolejny sezon programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" zakończył się niezbyt eleganckimi rozstaniami i jednym związkiem. Fani największe nadzieje pokładali w małżeństwie Izy i Kamila. Jak się okazuje - całkiem słusznie i intuicja wielu nie zawiodła. Iza na Instagramie nie tylko dzieliła się serduszkami w czasie oglądania wielkiego finału, ale również dodała jednoznaczne zdjęcie.
Iza i Kamil byli jedyną parą, która jednogłośnie zdecydowała się na pozostanie w małżeństwie. O takiej decyzji mówili widzowie już od kilku odcinków. Iza i Kamil dogadywali się najlepiej i widać było, że między nimi więcej gra niż u pozostałych obserwowanych par. Nie był to może poziom tej fascynacji, jaką widzieliśmy u Agnieszki i Wojtka z poprzedniej edycji, ale wszystkie znaki wskazywały na to, że Iza i Kamil mają szansę stworzyć fajną, normalną relację.
Tak też się stało. Jednak od momentu zakończenia programu do emisji finałowego odcinka minęło sporo czasu, wszystko mogło się zmienić, a Iza, która ma zadatki na bycie nową influencerką po polskiej stronie Instagrama, musiała milczeć na temat swojej relacji z mężem z show. Teraz jednak milczeć już nie musi i postanowiła z tej dyspensy szybko skorzystać.
Na jej InstaStory pojawiły się wrzutki, na których jej znajomi i fani oglądają finał "Ślubu", zaś następnego dnia Iza pokazała, że jej serce jest zajęte - i to wciąż przez Kamila! Ta sama fotka pojawiła się też na InstaStory Kamila, zaś do kolejnej dodał niepozostawiający złudzeń dopisek:
Love, love, love!
Przypomnijmy, że to kolejny sezon programu, w którym trwałą relację udało się zbudować jednej z trzech par. Tegoroczna edycja powstawała jednak w wyjątkowych - pandemicznych - warunkach, od początku wzbudzała też duże emocje. Ekspertom zarzucano złe dopasowanie par, Laura i Iga mierzyły się z wyjątkowo nieprzyjemnym hejtem i od początku były krytykowane w komentarzach.