• Link został skopiowany

Gienek Loska zmarł przez dawny wypadek? Przyjaciel artysty wspomina: Część czaszki miał usuniętą

Gienek Loska zmarł we wrześniu tego roku. Dwa lata wcześniej przeszedł udar i od tego czasu był sparaliżowany. Teraz okazuje się, że ze śmiercią artysty mógł mieć związek poważny wypadek sprzed wielu lat.
Gienek Loska
KAPIF

Gienek Loska był skromnym muzykiem, który skradł serca szerszej publiczności po występie w pierwszej edycji muzycznego show "X Factor". Jego nagła śmierć we wrześniu tego roku była wstrząsem dla wszystkich fanów.

Zobacz wideo

Muzyk przez dwa lata był sparaliżowany, a 9 września tego roku przegrał walkę z okrutnym losem. Gienek Loska zmarł w rodzinnym mieście na Białorusi. Według białoruskich mediów przyczyną śmierci był brak dostatecznej opieki po przebytym udarze, spowodowany epidemią koronawirusa.

Zobacz też: Czesław Mozil żegna Gienka Loskę i wspomina: Jego wokal był równie mocny jak głowa [PLOTEK EXCLUSIVE]

Gienek Loska zmarł z powodu dawnego wypadku?

Mimo ogłoszenia oficjalnej przyczyny śmierci muzyka, na jaw wychodzą kolejne fakty. Jak się okazuje, duży wpływ na stan zdrowia artysty mógł mieć wypadek, któremu Gienek uległ wiele lat temu. O sytuacji opowiedział "Faktowi" dobry przyjaciel Loski, Tomasz Dzień. Mężczyźni poznali się w Krakowie w 1995 roku i od razu połączyła ich miłość do muzyki.

W rozmowie z "Faktem" Tomasz wyznał, że Gienek Loska w 1999 roku w Zakopanem uległ poważnemu wypadkowi, którego konsekwencje miały ciągnąć się za zwycięzcą programu "X Factor" przez całe życie.

Gienek poślizgnął się i spadł ze schodów. Rozbił głowę na tyle poważnie, że musiał przejść skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Część czaszki miał usuniętą. Miał wstawioną specjalną płytkę. Przez trzy dni nie wiedzieliśmy, czy przeżyje - wspomina przyjaciel.

Jak wyznał w wywiadzie Tomasz Dzień, gdy usłyszał o udarze, którego Gienek doznał w 2018 roku, zrobiło mu się słabo. Najpewniej powiązał sytuację z wypadkiem sprzed lat.

Więcej o: