Marcin Dubiel z powodu tego, z kim przyjaźnił się w przeszłości został zamieszany w sprawę Pandora Gate. Według rzekomych dowodów publikowanych przez Sylwestra Wardęgę oraz Mikołaja "Konopskyyego" Tylko miał on wiedzieć o relacji nawiązywanej przez Stuarta B. z 14-letnią dziewczyną i miał namawiać ją do spotkania się z youtuberem. Influencer po raz kolejny odniósł się do sprawy, tym razem publikując bardzo osobisty film. Wybrał się do domu rodzinnego, a tam zastał makabryczne sceny.
Marcin Dubiel opublikował krótkiego vloga z wyjazdu do domu rodzinnego na Śląsk. Już na samym początku rozmowy z mamą Anetą Dubiel-Guryniuk wyznał, że już od jakiegoś czasu nie wychodzi z domu, a wszystkie sprawy załatwia jego dziewczyna Natalia "Natsu" Karczmarczyk. Kobieta nie kryła łez i obiecała synowi, że nie zostawi tej sprawy w ten sposób. Chciałaby zagwarantować pozostałym dzieciom spokój i dociekać prawdy, ponieważ jak twierdzi, Dubiel nie jest niczemu winny. Później youtuber wrócił do Warszawy, gdzie niestety nie zaznał spokoju. Matka przekazała mu niepokojące wieści. Jego siostra, Antonina Dubiel była bita w szkole przez jednego z kolegów z klasy. Zdjęcia prosto z domu rodzinnego Marcina Dubiela znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Właśnie dostałem telefon od mojej mamy, że jakiś chłopak poturbował moją siostrę w szkole (...). Jeśli macie kogoś atakować, to błagam, żebyście atakowali mnie, a nie moją rodzinę. Ja nawet nie wiem, jak mam przyjąć na siebie ten hejt cały, ale moja rodzinna sytuacja jest aktualnie bardzo kiepska. Moja siostra jest bita w szkole, mój młodszy brat się bije, starszy brat też ma bardzo duże nieprzyjemności - mówił Marcin Dubiel.
Na samym początku filmu Marcin Dubiel odniósł się do nowego materiału Sylwestra Wardęgi, w którym miał udowodnić, że rzekomo wiedział o relacji Stuarta B. z 14-letnią dziewczyną, a oprócz tego namawiać ją, aby w końcu się spotkali. Chłopak Natsu wyjaśnił, że z jego informacji wynika, że matka dziewczyny miała mieć świadomość jej planów. Z tego powodu nie zdecydował się zareagować. -Chciałbym skomentować tylko jeden zarzut z twojego ostatniego filmu. Wygląda jak namówienie do spotkania prawda? Zgoda, ale zwróćcie proszę uwagę na pozostałą część tych wiadomości. Widać tutaj, że mama tej dziewczyny o wszystkim wie, że dziewczyna informuje ją o chęci spotkania i nie działa wbrew jej woli. Z tego powodu nie zapaliła mi się żadna czerwona lampka. Skoro dziewczyna rozmawia ze swoją mamą, ta jest świadoma, że jest jakaś znajomość i chęć spotkania, to nie widziałem powodu, żeby w jakiś sposób interweniować - tłumaczył.