31 sierpnia 1997 roku to data, która mocno zapadła w pamięć Brytyjczykom i wielu osobom na świecie. Tego dnia doszło do tragicznego wypadku samochodowego, w wyniku którego, kilka godzin po przewiezieniu do szpitala, zmarła księżna Diana. Dodi Al-Fayed oraz wiozący parę kierowca ponieśli śmierć na miejscu. Wokół całego zdarzenia narodziło się wiele teorii spiskowych. Przyglądamy się niektórym z nich.
Według niektórych teorii śmierć księżnej Diany nie była zwykłym wypadkiem, lecz czymś dobrze zaplanowanym. W 2003 pojawiły się informacje, że Lady Di wysłała niegdyś do swojego kamerdynera, Paula Burrella, list, w którym wyraziła strach o swoje życie. Miała być przekonana, że książę Karol dąży do tego, by zginęła i prosiła o ratunek.
Mój mąż planuje "wypadek", awarię hamulców w moim samochodzie i poważny uraz głowy - tak miały brzmieć jej słowa.
Nie potwierdzono jednak, że faktycznie to księżna Diana to napisała. Według jej przyjaciółki pismo mogło być również dobrze podrobione przez samego Burrella, a matka księcia Williama i księcia Harry’ego nie miała powodu do obaw. W 2005 roku książę Karol był jednak przez kilka godzin przesłuchiwany jako świadek w związku ze wspomnianym listem. Podawał wtedy, że nic nie wiedział na temat tych słów Lady Di.
Jedna z teorii związanych ze śmiercią księżnej Diany wiąże się z kierowcą białego fiata. Samochód ten był bowiem widziany na miejscu tragicznego wypadku. Okazało się tego, że na wraku auta, którym przemieszczała się Lady Di, były ślady lakiery pasującego do wspomnianego pojazdu. Ojciec Dodiego Al-Fayeda był pewny, że fiatem poruszał się paparazzi, rzekomo współpracujący z brytyjskimi służbami specjalnymi, który uderzył w mercedesa z księżną Diana i zepchnął go z drogi. Fotoreporter miał jednak alibi na tamten dzień, a biały fiat był w posiadaniu taksówkarza Le Van Thanha. Mężczyzna odmawiał składania zeznań.
Nie tylko książę Karol miał według niektórych planować śmierć księżnej Diany. Niektórzy twierdzą, że była w to zamieszana rodzina królewska jako taka. Mohamed Al-Fayed wyraził przekonanie, że Windsorowie nie zaakceptowali związku jego syna i Lady Di. Dlatego też rzekomo zlecili jej zabójstwo brytyjskim służbom specjalnym. Sama księżna Diana też miała nie być na rękę brytyjskiej monarchii. Mówiono nawet o hipotetycznie posiadanych przez nią taśmach świadczących o tym, że rodzina królewska jest zamieszana w handel żywym towarem.
Jedna z teorii spiskowych głosi, że księżna Diana tak naprawdę żyje gdzieś ze swoim ukochanym i pod zmienioną tożsamością. Aby rozpocząć nowy etap, miał więc upozorować swój wypadek oraz śmierć. Nie przekonują ich informacje o formalnej identyfikacji zwłok dawnej żony księcia Karola i wykonanej sekcji.