Jan Vermeer bohaterem Google Doodle. Kim był artysta? Jego dzieła znane są nie tylko miłośnikom sztuki, ale też kina

Z okazji 389. rocznicy urodzin Jan, a właściwie Johannes Vermeer, został upamiętniony w Google Doodle. Był wybitnym malarzem żyjącym w XVII wieku, który, jak niestety wielu przedstawicieli tej dziedziny sztuki, został doceniony dopiero wiele lat po śmierci.

Więcej o sztuce przeczytasz na Gazeta.pl

Mimo że Google Doodle poświęcone malarzowi ukazało się 12 listopada, jego dokładna data urodzin nie jest znana. Wiadomo jedynie, że 31 października 1632 roku został ochrzczony. Ojciec Vermeera był handlarzem dzieł sztuki i to prawdopodobnie dzięki niemu syn zainteresował się malarstwem. Jak na tak znanego artystę o jego życiu wiadomo wyjątkowo niewiele. Próżno szukać m.in. informacji o wykształceniu lub tego, gdzie uczył się swojego fachu. W grudniu 1653 roku wstąpił do gildii św. Łukasza, która zrzeszała m.in. rzemieślników i malarzy, co oznacza, że przez kilka lat musiał zdobywać doświadczenie u jednego z artystów.

Zobacz wideo "Spencer". Zwiastun filmu

Jan Vermeer bohaterem Google Doodle

W 1653 roku Vermeer ożenił się z Catharinę Bolnes, z którą doczekał się jedenaściorga dzieci. Artysta tworzył przede wszystkim na zlecenie, a, żeby utrzymać liczną rodzinę, zajmował się także innymi pracami. Vermeer większość czasu żył w ubóstwie, a sprzedaż dzieł sztuki bardzo utrudnił również wybuch wojny w 1672. Brak zainteresowania obrazami załamał Vermeera, bardzo źle odbiło się to na jego zdrowiu, a artysta zmarł zaledwie trzy lata później.

Talent malarza odkryto tak naprawdę dopiero w XIX wieku. Tym, co wyróżniało Vermeera na tle dominującego w XVII-wiecznym przepychu Baroku, było przelewanie na płótno zwykłych, codziennych scen z życia ówczesnych mieszczan. Twórczość Vermeera można poznać po wrażeniu, że gdy patrzy się na obraz, zagląda się do pokoju, aby podejrzeć przebywających w nich ludzi. Namalowane sceny często umieszczane są obok okna, a Vermeer dostał przydomek "mistrza światłocienia". 

 

Obecnie malarzowi przypisuje się jedynie garstkę obrazów - niewykluczone, że w całym życiu namalował ich ok. 30. Prace Vermeera zostały wykorzystane w popkulturze. Na podstawie "Dziewczyny z perłą" powstał film ze Scarlett Johansson w tytułowej roli (jednak warto mieć świadomość, że prawdziwe kulisy stworzenia obrazu nigdy nie zostały poznane), z dzieł artysty został także zaczerpnięty tytuł głośnego dramatu "Przerwana lekcja muzyki". Zatytułowany w ten sam sposób obraz Vermeera przedstawia dziewczynę, która oderwała się od ćwiczeń gry na lutni i zajęła czytaniem listu. Co się w nim znalazło? Tego także już się nie dowiemy.

Więcej o: