Anna i Robert Lewandowscy 6 maja powitali na świecie swoje drugie dziecko. Zostali rodzicami drugiej córki, którą nazwali Laura. Niestety rodzinna sielanka nie trwała długo. W związku ze zbliżającymi się treningami Bundesligi tata Robert musi stawić się na zgrupowanie. Jak podaje portal Fakt.pl, zanim to się wydarzy, wszyscy piłkarze muszą przejść obowiązkową tygodniową kwarantannę. Sportowcy będą zakwaterowani w hotelu. Jest to jeden z warunków, by zawodnicy mogli wrócić do rozgrywek.
Bundesliga wraca już 16 maja. Pierwsze treningi klubu Roberta Lewandowskiego, Bayernu Monachium, miały miejsce już w piątek. Za tydzień piłkarze z Monachium rozegrają mecz z Union Berlin. Do tego czasu "Lewy" nie spotka się jednak z rodziną.
Choć z pewnością nie jest to łatwy czas dla Ani, postarała się zadbać o odpowiednie wyżywienie dla męża (ostatecznie kto wie, co mu dadzą do jedzenia w hotelu?!). Naszykowała mu specjalny ekwipunek, złożony z przekąsek z autorskiej linii trenerki "By Ann". Zdjęciem pochwaliła się na InstaStories i to właśnie tam widzimy, że Robert dostał batony, soki i zdrowe przekąski.
Gotowy na wyjazd - podpisała.
Jak się okazuje, nawet świeżo upieczony rodzic nie może złamać reguł swojego klubu. Z pewnością rozstanie na tydzień nie będzie łatwe, ale nie ma wyjścia. Powagę sytuacji potwierdził komentarz trenera klubu Bayernu Monachium.
Nie chcę nawet myśleć o tym, że ktoś mógłby złamać reguły. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że gra toczy się o kilkaset milionów euro i nie można dopuścić, by jakieś nieodpowiedzialne akcje mogły to wszystko zepsuć - mówi Hasan Salihamidżic, dyrektor sportowy Bayernu Monachium.
Na szczęście rodzina będzie mogła rozmawiać przez telefon lub łączyć się na kamerce przez dostępne kanały.