Brat księżnej Kate, James Middleton, oświadczył się swojej ukochanej rok temu. Para planowała stanąć na ślubnym kobiercu już w lipcu. Niestety, podjęła decyzję o odwołaniu ślubu, którą uzasadniła pandemią koronawirusa, która dotyczy już prawie całego świata.
Jak podaje portal dailymail.com, para obawia się, że do lipca sytuacja się nie unormuje. Chce również, aby na uroczystości byli obecni wszyscy zaproszeni gości, co aktualnie jest bardzo trudne. Rodzina Alizee pochodzi z Francji, a podróżowanie jest praktycznie niemożliwe.
Woleliby poczekać, aż wszyscy ich goście będą mogli (szczęśliwie) uczestniczyć - czytamy.
Przypomnijmy, że James pochwalił się zaręczynami na swoim Instagramie, wstawiając urocze zdjęcie z narzeczoną. Swoją ukochaną poznał w klubie South Kensington, gdzie był wraz ze swoim psem - cocker spanielem (32-latek słynie ze swojej miłości do czworonogów). Alizee zwróciła uwagę na jego psa i zapytała się, czy może go pogłaskać. Tak zrodziła się ich miłość. Nieco później fotoreporterzy przyłapali parę na wspólnych uściskach.
Wielkimi krokami zbliża się też ślub księżniczki Beatrice, która mimo bardzo trudnej sytuacji panującej na świecie, nie zamierza go odwoływać. Wprawdzie zmniejszyła już liczbę gości, dodatkowo zmieniła miejsce - ceremonia nie odbędzie się w Pałacu Buckingham, jednak mimo to nadal zgromadzi się jej rodzina i najbliżsi. Brytyjskie media podają, że księżniczce Beatrice i jej włoskiemu narzeczonemu bardzo zależy na ślubie, jednak w obliczu pandemii ich decyzja wydaje się co najmniej dziwna.
Mamy jednak nadzieje, że sytuacja na świecie niedługo się uspokoi.
BO