Więcej na temat sportu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Marcin Różalski jest od lat związany ze sportami walki, prowadzi także konto na Instagramie, gdzie ciekawostki z jego życia śledzą tysiące fanów. Ostatnio sportowiec opublikował swoje zdjęcie, jednak zupełnie inne niż dotychczas. Widzimy na nim Różala sprzed lat, kiedy nie miał jeszcze tatuaży. Ujęcie zrobiło duże wrażenie na internautach.
Marcin Różalski pod zdjęciem swojej twarzy dodał rymowankę - przerobiony tekst piosenki z "Akademii Pana Kleksa", w którym naśmiewa się z samego siebie.
Księżyc raz odwiedził staw, bo miał dużo ważnych spraw. Zobaczył jednak Różalaka i spier....ł do tataraka. Zawstydzony podnieść się nie zdoła. Bo Różal ma ryj większy niż obwód od kombajnu koła - napisał Różal.
Fani byli zaskoczeni zdjęciem, nie tylko ze względu na brak tatuaży. Zażartowali ze sportowca.
Tatuaże spłynęły z tłuszczem.
Po prostu Marcin Różal narodził się później.
Papuśny. Babcia byłaby zadowolona - skomentowali fani na Instagramie.
Na zdjęciu widać Różala sprzed kilkunastu lat. Na twarzy i szyi nie ma śladu tatuaży ani bujnego zarostu. Wówczas nosił jedynie niewielką brodę. Widać, że przez kolejne lata przeszedł ogromną metamorfozę. Dziś ma wytatuowaną nie tylko twarz, ale także cały tułów i ręce, co zmieniło jego wizerunek na bardziej groźny.
Marcin Różalski ma za sobą kilkadziesiąt walk w różnych dyscyplinach, w tym MMA, kick-boxingu i boksie. Fani sportów walki najbardziej kojarzą go z walkami w klatce. W 2019 roku zawiesił sportową karierę. Od tamtej pory częściej udziela się charytatywnie. Prowadzi własną fundację Pomagaj Pomagać Różaland, która zajmuje się ratowaniem zwierząt. Szersza publiczność poznała Różala podczas jego udziału w programie TVN "Ameryka Express", gdzie u boku innych gwiazd przemierzał Stany Zjednoczone.