To był z pewnością jeden z najbardziej zgranych duetów we współczesnej reprezentacji. Obaj piłkarze z rocznika 1990 przez lata zagrali mnóstwo meczów - Krychowiak 100, a Szczęsny zaledwie 16 mniej. Kiedy pojawiali się w jednym miejscu, wszyscy już wiedzieli, że będzie się z czego pośmiać. Krychowiak i Szczęsny byli nie tylko przyjaciółmi na boisku. Również poza murową wiele ich łączyło i z pewnością dalej łączy. Pożegnanie na stadionie było dla nich wielkim przeżyciem. Przed kamerą nie kryli wzruszenia.
Piłkarze odebrali pamiątkowe koszulki z liczbą występów w reprezentacji. - Nieswojo czuję się w takich sytuacjach, ale jest ze mną cała rodzina. To miły moment dla nich wszystkich - mówił Szczęsny. - Teraz siadamy i krytykujemy - dodał Krychowiak. W pożegnalnym wywiadzie nie mogło zabraknąć również charakterystycznego humoru. - Słyszeliśmy się niedawno, ale widzieliśmy się dawno. Miał przylecieć do Marbelli, ale nie przyleciał - powiedział Szczęsny. - Najpierw zadzwonił, żebym przyleciał, a potem nie odbierał. Wojtek, czemu taki jesteś? - spytał żartobliwie Krychowiak. Na oficjalnym profilu Polskiego Związku Piłki Nożnej pojawiło się wideo, na którym widzimy najważniejsze momenty z życia piłkarzy w reprezentacji. Pod nagraniem zaroiło się od komentarzy wdzięcznych kibiców.
Najlepsze momenty Szczęsnego i Krychowiaka uchwycone na jednym filmie obudziły w kibicach mnóstwo dobrych wspomnień. "Będę bardzo tęsknić za tym duetem", "Dziękujemy Panowie, jesteście legendami", "Najlepszy duet, drugiego takiego nie będzie. Dziękujemy, będziemy tęsknić", "Z Jednej strony smutek, bo już koniec kariery w reprezentacji, a z drugiej strony radość, że jeszcze będzie tylko w innych barwach". - pisali poruszeni. Będzie wam brakować Krychowiaka i Szczęsnego w reprezentacji? Dajcie znać sondzie na końcu artykułu. ZOBACZ TEŻ: Zadzwoniliśmy do brata Wojciecha Szczęsnego. Miał jedno do powiedzenia [PLOTEK EXCLUSIVE]