Aryna Sabalenka to utalentowana tenisistka, która ma na koncie wiele sukcesów. Fani sportsmenki interesują się nie tylko jej zawodowymi dokonaniami, ale także życiem prywatnym. Ostatnio w sieci pojawiły się plotki o tym, że Sabalenka ma nowego partnera. Tenisistka pojawiła się na otwarciu turnieju w Madrycie u boku tajemniczego mężczyzny, który położył rękę na jej plecach. Internauci szybko zaczęli dochodzenie. Odkryli, że tajemniczy nieznajomy to Georgios Frangulis, właściciel firmy zajmującej się sprzedażą produktów z owocami acai. Teraz temat rzekomego związku Sabalenki powrócił jak bumerang.
Ostatnio Aryna Sabalenka zmierzyła się z Igą Świątek w finale turnieju WTA 1000, który odbył się w Madrycie. Na trybunach Białorusince kibicował nie kto inny, jak Georgios Frangulis. W mediach pojawiły się nagrania mężczyzny. Biznesmen bardzo się emocjonował, wstawał, krzyczał i bił brawo po udanej akcji swojej rzekomej ukochanej. To tylko utwierdziło w przekonaniu fanów tenisistki, że rzeczywiście coś jest na rzeczy. Mimo dopingu biznesmena Sabalence nie udało się pokonać Polki. Przegrała mecz, ale być może znalazła pocieszenie w ramionach nowego "ukochanego". Screeny z nagrania, na których widać, jak Georgios Frangulis kibicuje Sabalence, znajdziecie w galerii na górze strony.
19 marca media obiegła przykra informacja o śmierci byłego partnera Aryny Sabalenki. Tenisistka opublikowała na InstaStories krótkie oświadczenie. "Śmierć Konstantina jest niewyobrażalną tragedią i mimo że nie byliśmy już razem, moje serce jest złamane. Proszę o uszanowanie prywatności zarówno mojej, jak i jego rodziny w tym trudnym czasie" - przekazała. ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek jest zakochana? Jedno zdjęcie wywołało ogromne poruszenie. Fani rozwikłali zagadkę