• Link został skopiowany

Wykształcenie Ewy Bilan-Stoch może zaskakiwać. "Życie napisało inny scenariusz"

Ewa Bilan-Stoch ujawniła, jakie ma wykształcenie. Jej życie potoczyło się tak, że zajmuje się czymś zupełnie innym.
Ewa Bilan-Stoch na wernisażu.
Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Ewa Bilan-Stoch na co dzień prowadzi agencję marketingową, jest założycielką i prezeską ośrodka zajmującego się szkoleniem młodych skoczków. Oprócz tego prowadzi firmę handlującą odzieżą sygnowaną nazwiskiem znanego męża i zajmuje się fotografią. Angażuje się też mocno w pomoc zaatakowanej przez Rosję Ukrainie. I to właśnie przy okazji rozmowy na ten temat, poruszyła jakiś czas temu wątek swojego wykształcenia, o którym mało kto wcześniej wiedział. - Kończyłam wychowanie obronne, więc zarządzanie kryzysowe, obrona cywilna, to był dla mnie chleb powszedni. Z tym zresztą wiązałam swoją przyszłość. Życie jednak napisało inny scenariusz. Te tematy są mi jednak wciąż bliskie. W takich chwilach ludziom chyba jest potrzebna namiastka bezpieczeństwa i - wydaje mi się - że potrafię im to zapewnić - mówiła małżonka Kamila Stocha w rozmowie z Interią. Wiadomo też, że z wykształcenia jest pedagogiem i absolwentką Krakowskich Szkół Artystycznych. W przeszłości była obiecującą judoczką, ale uraz kolana, pokrzyżował jej plany. 

Zobacz wideo Joanna Kurowska pokazuje nam, jak udawała przed mężem Marilyn Monroe. Patrzył na nią jak na wariatkę

Jej misją jest pomaganie

Początkowo Kamil Stoch nie był zachwycony tym, że jego ukochana będzie się narażać na niebezpieczeństwo w kraju, w którym trwa wojna. Fotografka uczestniczy jako kierowca w konwojach dostarczających żołnierzom terenowe samochody. - Powiedziałam Kamilowi, że się zgłosiłam. On pokręcił nosem i przyznał, że ten pomysł średnio mu się podoba. Z drugiej strony rozumiał mnie, bo wiedział, że zawsze chciałam robić takie rzeczy - opowiadała Interii. Od tego czasu wspiera ją w działaniu. "Jesteś opanowana i zdyscyplinowana, poradzisz sobie w ekstremalnych sytuacjach, jesteś świetnym kierowcą i najdłużej z nich wszystkich wytrzymasz bez jedzenia" - napisał ukochanej Kamil Stoch, zacytowany przez żonę na Instagramie. W trasie i na miejscu nie jest lekko. Żona skoczka opowiedziała o tym w odpowiedzi na pytania internautów podczas Q&A. "Śpimy w hotelach, jedne są super, w innych bywa zimno i niezbyt czysto. Czasem mamy okazję zjeść domowe jedzonko, gruzińskie przysmaki albo placki ziemniaczane, a czasem człowiek marzy o hot-dogu ze stacji i to pozostaje tylko marzeniem. Staram się mieć przy sobie płatki owsiane, jabłka i wodę" - zdradziła Ewa Bilan-Stoch.

Historia poznania Kamila Stocha z przyszłą żoną

Kamil Stoch i Ewa Bilan-Stoch poznali się podczas zawodów Pucharu Świata w Planicy w 2006 roku, gdzie kobieta pracowała jako fotografka. Sportowiec ujął ją swoją wrażliwością. Strzała amora trafiła ją od pierwszego wejrzenia. - Był nieśmiały, nie patrzył mi w oczy, spuszczał wzrok i... to mnie kompletnie zauroczyło. Spodobał mi się. Intuicyjnie poczułam, że to bardzo dobry, wrażliwy człowiek - opowiadała Bilan-Stoch w rozmowie z "Pani". Zakochani pobrali się 7 sierpnia 2010 roku w kościele Ojców Paulinów na Bachledówce we wsi Czerwienne. - Wziąłem ślub dość wcześnie, ale chciałem wracać do kogoś, kto będzie czekał na mnie w domu. Nie rodzice, ale ktoś, z kim mogę pogadać o wszystkim, przytulić się czy wyjść na kolację. Takim jestem typem człowieka i cieszę się, że znalazłem najbardziej odpowiednią osobę - mówił skoczek w jednym z wywiadów.

Kamil Stoch z żoną Ewą
Kamil Stoch z żoną EwąKapif
Więcej o: