Joanna Jędrzejczyk swoim najnowszym postem na Instagramie wprawiła w osłupienie wielu internautów. Ogłosiła, że już niedługo zasiądzie na fotelu jurorskim w "dużym show TVP" i jednocześnie zaapelowała, by nie wierzyć plotkom oraz wspomniała o manipulacji mediów. Według większości internautów oba komunikaty zawarte w jednym wpisie tworzą niewytłumaczalną sprzeczność. Fani zarzucili sportsmance, że udział w formacie Telewizji Polskiej tym bardziej nie uprawnia jej do rozprawiania o słuszności działań mediów oraz oceniania ich kondycji i moralności.
Gdy tylko na Instagramie Joanny pojawił się post z informacją o dołączeniu do jednego z popularnych programów Telewizji Polskiej, w komentarzach zaroiło się od pytań. Internauci podejrzewają, że tajemniczym "dużym show" będzie "Dance Dance Dance", z którego niedawno została wyrzucona Anna Mucha.
Jędrzejczyk dyplomatycznie odniosła się do tych doniesień, sugerując, by internauci poczekali na oficjalne potwierdzenie.
Jeszcze kilka dni.
Nie tylko wiadomość o udziale w formacie wzbudziła ciekawość fanów, ale także cały post Joanny, który rozpoczął się według opinii internautów dość nieadekwatnym hasłem, które nie powinno wypływać z ust współpracowniczki TVP.
Stop manipulacjom mediów! Koniec z plotkami i czarnym PR-em! Słuchajcie! Wystąpię w TVP i będę jurorką w dużym show TVP. Zgadnijcie, w jakim? Bardzo się cieszę na to nowe wyzwanie i już nie mogę się doczekać. Będzie się działo tej wiosny - napisała Jędrzejczyk.
Internauci szybko zareagowali.
Stop manipulacjom mediów i występujesz w TVP? Dziwię się.
Tylko że to TVP manipuluje, więc trochę sprzeczny ten post...
Stop manipulacjom mediów? Przecież TVP sieje największą propagandę, w której teraz ty bierzesz udział. Porażka! - komentowali.
Dla wielu osób post sportsmanki jest niezrozumiały. Wy również macie problem z jego interpretacją?
Joanna Jędrzejczyk po kilkudziesięciu minutach usunęła post, jednak udało nam się go uwiecznić.