Piotr Żyła, słynący ze świetnych skoków i zabawnych wypowiedzi, uzyskał dyplom licencjacki. Tytuł pracy brzmiał "Pewność siebie w sporcie na przykładzie reprezentantów Polski kadry narodowej "A" w skokach narciarskich". Skoczek pochwalił się nim na Instagramie i zrobił to w swoim stylu. Zostawiamy oryginalną pisownię, bo Piotra Żyły się nie poprawia. Po prostu.
Troche czasu mi to zajeło:-) ale w końcu sie udało:-) Pieter skończył studia licencjackie EWS czyli wedłóg moich obliczeń profesorem zostane w wieku 84lat:-) i co ja puźniej bede robił:-p.
Błędy ortograficzne nie uszły uwadze fanów, ale ci wielbią go bezgranicznie i wybaczają wiele.
Jesteś tak pozytywnym wariatem, że nawet te BYKI ortograficzne można Ci puścić płazem. Gratulacje i piona.
Po opisie widzę, że nasz ulubiony, naczelny Śmieszek Rzeczypospolitej Polskiej wraca. Nareszcie. U Ciebie nawet błędy ortograficzne są zabawne, więc się niemi nie przejmuj, bo one świetnie oddają Twój charakter. No i brawo Pieter. Tak trzymać, jesteśmy z Ciebie dumni.
Te błędy są cechą charakterystyczną Piotrka, mają tam być, on nie jest od idealnej pisowni tylko od bycia sobą, czym rozbawia kibiców do łez - pisali.
Z Żyłą porozmawiało radio RMF.FM. Skoczek został m. in. zapytany, czy komisja bardzo go "piłowała".
Piłowali, ale jakoś dałem radę - odparł.
Przyznał też, że jedno z pytań, jakie otrzymał od komisji egzaminacyjnej brzmiało: Czym się różni sukces od popularności. Nie chciał jednak na antenie przytoczyć swojej odpowiedzi. Zdradził jednak, że studiuje teraz wraz z Robertem Lewandowskim.
Teraz jesteśmy razem na roku na studiach magisterskich.
JZ