Skandaliczne nagranie z Opozdą na profilu Królikowskiego. Znamy wyniki śledztwa

Kiedy w ubiegłym roku na profilu Antoniego Królikowskiego pojawiły się nagrania z płaczącą Joanną Opozdą, aktor zarzekał się, że to nie on je opublikował. Postanowił nawet złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Są wyniki śledztwa.

Antoni Królikowski niedawno doczekał się drugiego dziecka. Pomimo iż aktor od dłuższego czasu układa sobie życie u boku nowej kobiety, jego rozwód z Joanną Opozdą nie został sfinalizowany. Jakiś czas temu głośno było o prywatnych nagraniach, które opublikowano na instagramowym profilu aktora. Widać na nich zapłakaną żonę Królikowskiego. Celebryta zaręczał jednak, że to nie on zamieścił wspomniane filmy. Są już wyniki śledztwa.

Zobacz wideo Historia związku i rozstania Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego

Antoni Królikowski nie przyznaje się do winy. Złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa

Antoni Królikowski utrzymuje, iż to nie on zamieścił w sieci nagrania z płaczącą Joanną Opozdą. Aktor twierdzi, że ktoś włamał się na jego instagramowy profil. Złożył nawet zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. "Zawiadomienie złożył Antoni Królikowski w dniu 30 marca 2023 r. w Zarządzie CBZC w Warszawie - w dniu 29 marca 2023 r. nieznany sprawca za pośrednictwem internetu bez uprawnień uzyskał dostęp do konta na Instagramie antek.krolikowski. Zostały tam umieszczone zdjęcia oraz filmiki przedstawiające wizerunek jego żony Joanny Opozdy, z którą jest w trakcie rozwodu. W dniu 24 kwietnia 2023 r. wszczęto w tej sprawie dochodzenie z art. 267 par 1 kk" - zdradził w rozmowie z "Faktem" rzecznik stołecznej prokuratury.

Śledztwo w sprawie włamania na profil Antoniego Królikowskiego zakończone

Wszystko wskazuje na to, że prawda w tej sprawie nigdy nie wyjdzie na jaw. Śledztwo zostało bowiem umorzone już w ubiegłym roku. "Sprawa w dniu 28 czerwca 2023 r. została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Przesłuchania pokrzywdzonego, świadków oraz dane uzyskane od operatorów telekomunikacyjnych nie doprowadziły do zidentyfikowania osoby sprawcy. Postanowieniem z dnia 17 października 2023 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie nie uwzględnił zażalenia pokrzywdzonego i utrzymał postanowienie w moc" - powiedział "Faktowi" przedstawiciel prokuratury. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Więcej o: