Mąż poinformował o stanie zdrowia Jadwigi Barańskiej. "Trzeba pogodzić się z tym, co zsyła Bóg"

Jak się czuje Jadwiga Barańska? Jej mąż przekazał właśnie najnowsze wieści o słynnej gwieździe "Nocy i dni".

Jerzy Antczak mieszka na co dzień w USA, ale jest w stałym kontakcie z fanami swoimi i jego ukochanej żony, Jadwigi Barańskiej. W ostatnich miesiącach jego wpisy skupiają się na informowaniu o jej chorobach. Teraz w rozmowie z Plejadą reżyser "Nocy i dni" przyznał, że sam na zdrowie nie narzeka, ale martwi się o słynną odtwórczynię Barbary Niechcic. - Jeśli chodzi o moje zdrowie, to jeszcze się trzymam, gorzej z Jadzią. Złamane biodro nie chce się zagoić. A do tego dochodzą problemy ze wzrokiem. Ale trzeba wierzyć, że wszystko się wyrówna - powiedział. 

Zobacz wideo Rozenek o chorobie Moniki Olejnik

Jerzy Antczak podzielił się wielkim marzeniem

Niedawno Jerzy Antczak napisał nową książkę "Serce Chopina, czyli węzeł gordyjski". Z okazji jej premiery pokusił się w internecie o wzruszające wyznanie. Chciałby dożyć ekranizacji swojej powieści. "Ja już spakowany, z walizami stoję na krawędzi peronu i czekam, kiedy wielki zawiadowca stacji da sygnał odjazdu. Nie boję się tej chwili, ale chciałbym odjechać, wtedy kiedy - ktoś - jakaś instytucja czy bogaty sponsor pochyla się nad książką i zamienia ją w film" - napisał na Facebooku i przy okazji wspomniał o swojej znanej żonie. "Kochani przyjaciele, wysyłajcie dobre wibracje, aby 'Serce Chopina' zamieniło się w film i serial. Boże wielki, o nic już cię nie proszę poza zdrowiem Jadzi i... filmem 'Serce Chopina'! - dodał reżyser. I wspomniał o zmianie czasów i spadającej sprzedaży książek. "Ponadto młodzież dyktuje rynek, który niestety nie jest imponujący. Ale tak musi być. Mieliśmy z Jadzią swój piękny czas i teraz trzeba pogodzić się z tym, co zsyła Bóg" - usłyszeliśmy.

Niedawno wrócił ze szpitala

Ponad miesiąc wcześniej Jerzy Antczak był w szpitalu. 7 lipca reżyser za pośrednictwem konta na Facebooku opublikował obszerny wpis z informacjami dotyczącymi stanu zdrowia. Antczak napisał, że sześć lat temu wykryto w jego pęcherzu nowotwór. Dzięki dwóm operacjom odzyskał zdrowie i od tamtego czasu regularnie monitoruje swój organizm i sprawdza, czy nie ma nawrotu choroby. Jakiś czas temu gdy wstał od stołu, stracił przytomność. Jego syn natychmiast wezwał pogotowie. Wiadomo, co się okazało. "Po przywróceniu mnie do świadomości próbowano znaleźć przyczyny mojego stanu. Bez skutku. Przewieziono mnie na oddział intensywnej terapii. Po dwóch dniach lekarze wykryli złośliwy gatunek bakterii i próbowali znaleźć odpowiedni lek, niestety bez skutku. Rozpoczęła się lekarska pogoń. Lekarze użyli wszystkich dostępnych środków, ale co najgorsze okazało się, że bakteria ta dobrała się do serca" - napisał Antczak. Przeczytaj też: Jadwiga Barańska chciała już umierać. Nagle odezwała się do fanów. "Kochani przyjaciele"

Więcej o: