Krzysztof Banaszyk zmarł nagle i osierocił dwójkę dzieci. Znamy szczegóły pogrzebu

Posłuchaj artykułu (ładuję...)
1 sierpnia media obiegła druzgocąca informacja o śmierci Krzysztofa Banaszyka. Aktor zmarł w wieku 54 lat. Właśnie podano nowe doniesienia w sprawie pogrzebu zmarłego artysty.

Bez wątpienia świat artystyczny pogrążony jest w żałobie. W czwartek 1 sierpnia gruchnęła wieść o śmierci Krzysztofa Banaszyka, słynnego aktora teatralnego i telewizyjnego. Mężczyzna zmarł nagle w wieku 54 lat i osierocił dwójkę dzieci. Artysta pojawiał się na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu, a także występował w Teatrze Nowym. Z kolei widzowie mogą go doskonale kojarzyć z Teatru Telewizji. Krzysztof Banaszyk wystąpił również w filmie "Pułkownik Kwiatkowski". Aktor pojawiał się też w serialach m.in. "39 i pół", "Prawo Agaty" czy "Na dobre i na złe". 

Zobacz wideo Małgorzata Werner o ostatnich chwilach ojca

Krzysztof Banaszyk nie żyje. Ujawniono szczegóły pogrzebu 

Krzysztof Banaszyk zmarł 1 sierpnia. Jak na razie przyczyna śmierci nie została podana do informacji publicznej. W mediach społecznościowych właśnie pojawił się nekrolog znanego aktora. Opublikował go m.in. dobry przyjaciel Krzysztofa Banaszyka, Jacek Kopczyński. "Z głębokim żalem żegnamy naszego ukochanego Krzysztofa Banaszyka. Człowieka wielkiego talentu" - czytamy we wpisie. Ujawniono również informacje dotyczące ceremonii pogrzebowej. Ostatnie pożegnanie aktora odbędzie się w czwartek 8 sierpnia w Warszawie. Msza święta żałobna rozpocznie się o godzinie 12:00 w kościele na Placu Teatralnym. Natomiast później ciało zmarłego zostanie przetransportowane na cmentarz. Internauci nie kryją smutku i przekazują wyrazy wsparcia dla pogrążonej w żałobie rodziny. "Wyrazy współczucia dla rodziny przedwcześnie zmarłego pana Krzysztofa. Niech spoczywa w pokoju!" - napisano w jednym z komentarzy. 

Tomasz Karolak w poruszających słowach wspomina Krzysztofa Banaszyka

Śmierć Krzysztofa Banaszyka skomentował m.in. Tomasz Karolak. Aktorzy znali się z produkcji "39 i pół". W rozmowie z "Super Expressem" Karolak zdradził, że wiedział, iż 54-latek miał problemy zdrowotne. Nie zagłębiał się jednak w szczegóły. "Wiedziałem, że Krzysiek walczy o życie, ale do ostatniej chwili miałem nadzieję, że to się wszystko dobrze skończy. Jestem wstrząśnięty. (...) 54 lata to nie jest wiek na umieranie" - powiedział w rozmowie z tabloidem. ZOBACZ TEŻ: Bogumiła Wander w ostatnim wywiadzie wspominała karierę. "Odeszłam na własne życzenie".

Więcej o:

Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj Plotek.pl naGOOGLE NEWS