Dziś książę William nie odzywa się do księcia Harry'ego. Według zagranicznych mediów, ma do niego żal m.in. o odejście z rodziny królewskiej czy książkę "Ten drugi". Przyszły następca tronu o wszystko ma obwiniać Meghan Markle, która według niego jak pojawiła się w ich rodzinie, zmieniła Harry'ego nie do poznania i przyczyniła się do rozpadu ich więzi. To jednak nie pierwszy przypadek w brytyjskiej rodzinie królewskiej, kiedy bracia nie mogą na siebie patrzeć. Kilka dekad temu Brytyjczycy żyli konfliktem króla Edwarda VIII i jego następcy - Jerzego VI. Wtedy też zaczęło się od kobiety, która była wielką miłością jednego z nich.
Jerzy VI został koronowany na króla 11 grudnia 1936 r. Historycy często podkreślają, że nie był on zadowolony z tego rozwoju wypadków i nie był przygotowany na objęcie tronu. Jednak abdykowanie jego brata - Edwarda VIII, który zrzekł się korony i wybrał miłość do Wallis Simpson, nie pozostawiło mu wyjścia.
Początkowo wydawało się, że stosunki braci zostaną serdeczne, choć rodzina królewska nie akceptowała jego związku z amerykańską rozwódką. Z tego powodu kochankowie zmuszeni byli wyjechać z Anglii. Jeszcze miesiąc po abdykacji, gdy zamieszkali we Francji, Edward VI wysłał do brata ciepły list, co niedawno przypomniał Daily Mail. "Wydarzenia grudnia są przeszłością, a ty i ja mamy teraz tylko przyszłość, na którą czekamy. Ty masz życie króla. Bardzo starałem się, by twoja sukcesja przebiegła jak najbardziej spokojnie, jak to tylko było możliwe" - czytamy w artykule. Były król obiecał wtedy bratu dożywotnie wsparcie.
Będę z tobą przez całe twoje panowanie (które, mam nadzieję, będzie długie i wspaniałe). Do końca mojego życia zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby ci pomóc i wspierać cię najlepiej, jak potrafię - czytamy.
Wallis Simpson i Edward VIII Fot. eastnews.pl
Niestety wkrótce później rodzeństwo zaczęło się kłócić i z miesiąca na miesiąc ich konflikt przybierał na sile. Apogeum złości nastąpiło już w czerwcu 1937 r., kiedy to Edward wziął ślub z Wallis, mimo braku akceptacji ceremonii przez brata. Król Anglii pod naciskiem polityków i bliskich oraz kościoła, musiał zakazać bratu pojawiania się na dworze królewskim. Wszyscy byli zgodni, że gdyby mężczyzna nie związał się z Wallis, żyłby dalej w Anglii i mieszkał jako król w pałacu Buckingham. Brzmi znajomo?
Edward rozzłościł też brata, gdy w pierwszych tygodniach jego panowania domagał się od niego większych pieniędzy i tytułu Królewskiej Wysokości dla Wallis Simpson. To nie wszystko. Były władca myślał, że będzie mógł wrócić do Wielkiej Brytanii po roku lub dwóch spędzonych na wygnaniu, jednak król Jerzy VI (z poparciem matki i żony) nie chciał o tym słyszeć. Zagroził, że jeśli pojawi się na Wyspach bez pozwolenia, to odetnie go od pieniędzy (dostawał od króla 11 tys. funtów rocznie). Ojciec Elżbiety II był też zły, że musi wypłacać Edwardowi dochody z zamku Balmoral i Sandringham House. Edward odziedziczył je po Jerzym V i mimo abdykacji nie stracił do nich praw. Według króla, Edward nie powinien po odejściu z rodziny dostawać już ani funta więcej niż to, co obiecał mu płacić w zamian za nieprzyjeżdżanie do Anglii, bo swoim zachowaniem i związkiem z Wallis pełnym skandali nie zasłużył na życie w luksusach, w których małżonkowie się pławili.