7 maja w Londynie odbył się koncert z okazji koronacji Karola III, na którym wystąpiła m.in. Katy Perry. Na jego otwarciu przemówił książę William i odniósł się do zmarłej Elżbiety II. "Jak powiedziała moja babcia, kiedy została koronowana, koronacje są deklaracją naszych nadziei na przyszłość. I wiem, że jest tam na górze i czule nas obserwuje. Byłaby teraz bardzo dumną matką" - powiedział przyszły władca. Uwagę fanów przykuła księżna Kate, która uśmiechała się od ucha do ucha na słowa męża.
Książę William wygłosił przemówienie na cześć swojego ojca
Nie omieszkał się też wspomnieć o swoim koronowanym ojcu. "Pierwsze słowa mojego ojca po wstąpieniu wczoraj do Opactwa Westminsterskiego były obietnicą służby. To było zobowiązanie do dalszej służby, bo od ponad 50 lat, w każdym zakątku Wielkiej Brytanii, w całej Wspólnocie Narodów i na całym świecie, poświęcił się służbie innym, zarówno obecnym, jak i przyszłym pokoleniom oraz tym, których pamięci nie wolno zaniedbywać. Tato, jesteśmy dumni z ciebie!" - wyznał William.
Pomimo rangi wydarzenia książę zdecydował się rozluźnić co nieco atmosferę poczuciem humoru. Już na początku ostrzegł publiczność, że nie zamierza ich zanudzić: "W przeciwieństwie do Lionela, nie zajmę wam całej nocy" - zapewnił. Chodziło mu oczywiście o piosenkę "All Night Long" (tłum. całą noc), która należała do repertuaru jednej z głównych gwiazd wieczoru - Lionela Richie. Po tych słowach wybuchły salwy śmiechu.
Uwagę na siebie zwróciła przede wszystkim księżna Kate, na twarzy której pojawił się uroczy uśmiech po słowach męża. Fani rodziny królewskiej od razu rozpisali się w komentarzach. Jeden z nich zasugerował nawet, że to spojrzenie... sugeruje, że księżna chciałaby powiększyć rodzinę. "To było takie: "Może postarajmy się o czwarte dziecko?" - napisał internauta.