Więcej o życiu prywatnym gwiazd przeczytacie na gazeta.pl.
Maciej Dowbor ewidentnie tęskni za mroźną, śnieżną zimą, którą pamięta sprzed wielu lat. Zadbał więc o to, by tuż przed jego domem, w ogrodzie, stanął uroczy bałwan. Ulepił go wraz z córką.
Dziś postanowiliśmy zrobić bałwana. Bałwana na miarę naszych czasów. W końcu pamiętamy zimę stulecia, pamiętamy te śnieżyce, te tony śniegu w naszym kraju nad Wisłą. Dlatego teraz wraz z moją córką zrobiliśmy bałwana, który mniej więcej odpowiada naszym możliwościom - zapowiadał na filmiku.
Znając poczucie humoru, którym wyróżnia się Maciej Dowbor, stworzony przez niego bałwan musiał być nietypowy. I taki właśnie jest. Prezenter nie mógł popisać się kunsztem artystycznym, ponieważ zabrakło mu do tego materiałów, a dokładniej śniegu. Postawił więc na "jakość", a nie rozmiar. Prezentując swoje dzieło, zaznaczył, że nie przyjmuje żadnych słów krytyki.
I jak ten nasz bałwan? Podoba się? Bo jak dla mnie to jest bałwan na skalę naszych możliwości. I wy wiecie, co my robimy tym bałwanem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest bałwan społeczny rodziny Dowborów - śmiał się, nawiązując do "Misia" Stanisława Barei.
Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy od rozbawionych fanów. Twórczością Dowbora nie zachwyciła się jednak Joanna Koroniewska.
Bałwan też malutki - zadrwiła żona prezentera.
Dziennikarz nie przeszedł obok tej zaczepki obojętnie.
Mój bałwan to prawdziwy wariat - odpowiedział z żartem.
Cóż, jaka zima, taki bałwan.