Więcej o zagranicznych gwiazdach przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Koncert "Murem za polskim mundurem" wzbudza skrajne emocje. Organizatorzy imprezy wpadli na pomysł, by służbom mundurowym dodać otuchy poprzez zaproszenie do bazy wojskowej w Mińsku Mazowieckim zagranicznych gwiazd, które okres świetności mają dawno za sobą. Jak się okazuje, Lou Bega czy Oceana nie do końca wiedzieli, na co się piszą.
Do osoby biorącej udział w organizowaniu imprezy dotarł portal Wirtualna Polska. Zdaniem informatora, niektóre zagraniczne gwiazdy zorientowały się, w czym biorą udział, dopiero podczas kręcenia zdjęć do wstawek. Charakter imprezy zaskoczył artystów.
Jak udało nam się dowiedzieć od osoby pracującej przy organizacji imprezy, niektórzy zagraniczni artyści nie wiedzieli, że biorą udział w koncercie politycznym. Mieli dowiedzieć się podczas nagrywania krótkich wstawek z zaproszeniem na koncert i byli zdziwieni - czytamy na portalu Wirtualna Polska.
Do bazy wojskowej w Mińsku Mazowieckim przybyli artyści polscy i zagraniczni. Na scenie mogliśmy zobaczyć m.in. Viki Gabor, Halinę Frąckowiak, Edytę Górniak czy wymienioną już Oceanę i grupę Captain Jack. Koncert był prowadzony przez Agatę Konarską i Michała Adamczyka, a także Idę Nowakowską i Małgorzatę Tomaszewską, które w przerwach między występami rozmawiały z żołnierzami.
Oglądaliście koncert "Murem za polskim mundurem"?