Więcej informacji na temat zagranicznych gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Paris Hilton wróciła wspomnieniami do 2015 roku i ślubu swojej siostry. Okazało się, że doskonale zapamiętała uroczystość przez to, że miała na sobie niewygodną sukienkę.
Paris Hilton niedawno stanęła na ślubnym kobiercu. Celebrytka zaszalała z sukniami ślubnymi i nie zadowoliła się jedną kreacją. Długo wybierała też sukienki dla swoich druhen. Ostatecznie zdecydowała się na kreacje w kolorze pudrowego różu.
Trzeba przyznać, że te prezentowały się nieźle. Celebrytka chciała też, by jej przyjaciółki czuły się w takich stylizacjach wygodnie i kobieco. Sama przeżyła wszak horror, kiedy musiała pojawić się na ślubie siostry w niebieskiej sukience druhny. I choć miała ją na sobie w 2015 roku, to doskonale pamięta, że kreacja była niewygodna.
Nienawidziłam sukienek dla druhen ze ślubu Nicky - powiedziała w programie "Paris in Love", wspominając szyfonowe, błękitne sukienki projektu Alice and Olivia.
Paris wspominała, że sukienka była nieładna, niedopasowana i powodowała, że swędziało ją całe ciało.
Była gryząca i niewygodna - usłyszeliśmy.
Hilton do dziś nie pogodziła się z faktem, że publicznie musiała pokazać się w takiej kreacji. Faktycznie prezentowała się w niej niekorzystnie?