Małgorzata Rozenek nie kryje, że troje jej dzieci zostało poczęte metodą in vitro. O najmłodszego syna Henia "Perfekcyjna" i Radosław Majdan starali się przez trzy lata. Rozenek przez ten czas zdobyła niemałą wiedzę na temat tej metody walki z niepłodnością. Wielokrotnie mówiła o tym, jak sama czuła się po kolejnych niepowodzeniach związanych z zajściem w ciążę. Teraz poruszyła też aspekt finansowy dotyczący starania się o dziecko metodą in vitro.
Małgorzata Rozenek w 2019 roku wydała książkę "In vitro. Rozmowy intymne", założyła też fundację MRM, której celem jest wspieranie par w walce z niepłodnością. Teraz z kolei była gościnią podcastu Martyny Wyrzykowskiej i Natalii Hołowni - "Tak Mamy", w którym opowiedziała o kosztach związanych z podjęciem procedury in vitro.
Koszt in vitro dla przeciętnej rodziny, a nawet dla każdej rodziny, jest naprawdę ogromnym wysiłkiem finansowym. Zanim dojdzie do procedury in vitro, wydajesz jeszcze kilkadziesiąt tysięcy złotych na same badania. I tak naprawdę cały czas jesteś w punkcie wyjścia - mówiła.
Mama trzech synów przyznała, że ogromne koszty finansowe to nie wszystko. Pary korzystające z in vitro często wkładają mnóstwo wysiłku w to, by zachować pozytywne myślenie.
W pewnym momencie orientujesz się, że coś jest nie tak. Starasz się o dziecko i nic z tego nie wychodzi. Tu się zaczyna twoja droga przez mękę. Niezależnie od tego, jak to wygląda, jest to bardzo trudne psychicznie - opowiadała.
Rozenek krytycznie odniosła się też do prorodzinnej polityki rządu. Przypomnijmy, że metoda in vitro nie jest finansowana przez NFZ od 2016 roku. Rządzący wprowadzili za to Program Kompleksowej Ochrony Zdrowia Prokreacyjnego oparty na wątpliwej skuteczności naprotechnologii. Do końca 2019 roku wydano na niego 46 milionów złotych. Zgłosiło się 5,7 tys. par, a efektem programu na lata 2016-2020 są 294 ciąże.
Dokładnie wiadomo, z jakich powodu o in vitro mówi się w Polsce źle. Polityka prorodzinna wygląda teraz tak, a nie inaczej z powodu silnego powiązania tronu z ołtarzem. My to widzimy w dzisiejszych czasach. Z tego wynika niechęć do tej metody - przyznała w podcaście.
"Perfekcyjna"w jednym z wywiadów zdradziła, że właśnie przez to, że Kościół nie akceptuje metody in vitro, nie ma zamiaru chrzcić najmłodszego syna.