To były ostatnie słowa Halyny Hutchins. Wypowiedziała je chwilę po tym, jak postrzelił ją Alec Baldwin

Na jaw wychodzą kolejne informacje po tragicznym zdarzeniu na planie filmowym z udziałem Aleca Baldwina. Teraz ustalono, jakie były ostatnie słowa kobiety, którą aktor omyłkowo postrzelił.

Więcej informacji o sprawie postrzelenia przez Aleca Baldwina zajdziecie na stronie Gazeta.pl

Dziennikarze "Los Angeles Times" przyglądają się sprawie postrzelenia przez Aleca Baldwina dwóch osób na planie westernu "Rust" - reżysera Joela Souzy i operatorki kamery Halynę Hutchins. Kobieta nie przeżyła. Do tragicznego zdarzenia doszło 21 października w Bonanza Creek Ranch w Nowym Meksyku.  

Ujawniono ostatnie słowa Halyny Hutchins

Cały czas wychodzą na jaw kolejne informacje po tragedii na planie "Rust". Dziennikarze "Los Angeles Times", po rozmowie z 14 członkami ekipy filmowej, ustalili, jakie były ostatnie, zdaniem świadków, słowa operatorki.

Jak informuje gazeta, Halyna Hutchins po postrzale osunęła się w ramiona elektryka, Serge'a Svetnoya. Mocno krwawiła. Kula przeszła na wylot i ugodziła w ramię reżysera, Joela Souzę. Osoby z planu rzuciły się na pomoc kobiecie, próbowano jak najszybciej wezwać medyków. Zanim karetka przyjechała na miejsce, do Hutchins podbiegł mężczyzna zajmujący się obsługą mikrofonów. "Och, to nie było dobre" - miał powiedzieć dźwiękowiec.

Nie, to nie było dobre. To wcale nie było dobre - odpowiedziała Halyna Hutchins. To były jej ostatnie słowa.

Kilka godzin po przewiezieniu Halyny Hutchins do szpitala, 42-letnia kobieta zmarła. Osierociła 9-letniego syna.

Przypomnijmy, że portal BBC dotarł do zeznań Souzy i operatora kamery Reida Russela, z których wynika, że asystent reżysera nie wiedział, że pistolet zawiera ostrą amunicję. Kiedy podawał rekwizyt aktorowi, krzyknął, że broń jest bezpieczna. Jak się później okazało, Alec Baldwin strzelił, kiedy ćwiczył celowanie z broni w stronę kamery do sceny w filmie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.