Smutna wiadomość obiegła polskie media w niedzielne popołudnie. Zmarł wybitny aktor Krzysztof Kiersznowski. Przykrą informację podali do wiadomości publicznej Tadeusz Chudecki oraz Magdalena Schejbal.
W niedzielę, 24 października, na prywatnym koncie na Facebooku Tadeusza Chudeckiego (znanego m.in. z roli Henia w "M jak miłość") pojawiła się informacja na temat śmierci jego kolegi. Krzysztof Kiersznowski zmarł w wieku 70 lat.
Żegnaj, Krzysiu, będzie cię bardzo brakować.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci są bardzo poruszeni, a część z nich nie dowierza, że słynnego Wąskiego z "Killera" nie ma wśród nich.
Podobne informacje znalazły się na InstaStories Magdaleny Schejbal.
Odszedł nasz wspaniały kolega, Krzysiu. Do zobaczenia - napisała aktorka.
Informacja o śmierci artysty pojawiła się też na fanpage'u stowarzyszenia Teatr TM.
Kochany Krzysiu, nie sądziliśmy, że tak szybko przyjdzie się pożegnać. Tyle wspólnych lat, wspólnej pracy, wspólnego życia w teatrze. Trudno wyrazić w takiej chwili wszystkie uczucia, które mamy w sercu. Trudno zebrać myśli i ubrać je w słowa. Żal, smutek, niedowierzanie i tęsknota. Będzie nam brakowało wspólnie spędzanego czasu - na scenie i poza nią. Będzie brakowało rozmów z tobą, dyskusji i sporów. Będzie nam brakowało twojego śmiechu, uśmiechu i pełnych humoru komentarzy. Twojej obecności. Łączymy się w żalu z Martine, Kasią i Maxem - napisali koledzy z teatru tm.
Krzysztof Kiersznowski miał bogatą filmografię. Zagrał w wielu polskich produkcjach. Polacy pokochali go za rolę w takich filmach, jak "Killer", "Vabank" czy "Cześć, Tereska". Wystąpił też w "Statystach", "Drogówce", "Pod mocnym Aniołem" oraz "Tato". Ostatnio grał także w serialu "Barwy szczęścia".