• Link został skopiowany

Maja Hyży ze łzami w oczach o poronieniu: Nie jestem gotowa o tym mówić. Nagrała wzruszające podziękowania

Maja Hyży na kilka dni zniknęła z Instagrama tuż po tym, jak wyznała, że straciła ciążę. Teraz zapowiedziała powrót i podziękowała fanom za wsparcie ze łzami w oczach. Opowiedziała, co przeżyła w ostatnim czasie.
Maja Hyży
fot. instagram.com

Maja Hyży na kilka dni zrezygnowała z aktywności na Instagramie. Niedawno wyznała fanom, że straciła ciążę, a ta tragedia odcisnęła piętno w jej życiu. Napisała obszerny post o swoim cierpieniu i przestała udostępniać wszelkie treści. Po niemal tygodniu milczenia postanowiła nagrać wideo, w którym ze łzami w oczach zwróciła się bezpośrednio do fanów. Skierowała do nich wiele ciepłych słów.

Zobacz wideo Maja Hyży broni partnera przed hejterami

Maja Hyży mówi o wsparciu internautów po poronieniu. Podziękowała fanom

Wokalistka była wzruszona tym, jakie wsparcie otrzymała po swoim osobistym wyznaniu. Na InstaStories udostępniła kilka wiadomości, które dostała od fanek. Te nie szczędziły jej wyrazów współczucia. Maja Hyży przyznała, że obecnie jest jej bardzo ciężko, jednak postanowiła nagrać chociaż kilka słów. Powiedziała, że sama tęskni za aktywnością w social mediach i rozmowach na lekkie tematy.

Chciałam wam bardzo podziękować za te wszystkie ciepłe słowa, wsparcie w naprawdę mega ciężkim momencie w moim życiu. Zaczął padać deszcz i stwierdziłam, że to chyba jest znak. Dla mnie deszcz jest sygnałem oczyszczającym. I chyba sprawi, że poczuję się oczyszczona i jutro zacznę inny etap w moim życiu - powiedziała na nagraniu.

W pewnym momencie nie kryła już wzruszenia. Była zaskoczona odzewem, jaki wywołał jej intymny post. Przyznała, że tworzy z fanami szczególną więź.

Jak dzisiaj myślałam o tych wszystkich waszych wiadomościach, to od razu łzy mi napływały. Jesteście po prostu niesamowici. Ja nawet nie miałam pojęcia, że mam taki mur i kobiet i mężczyzn, którzy stoją za mną, kibicują, wierzą we mnie, a nawet kochają mnie. Wiecie, o jakiej miłości mówię - takiej braterskiej. Ten zły moment, który nadszedł sprawił, że stały się też dobre rzeczy. Naprawdę was mega kocham. Jesteście dla mnie wielcy. To jest skarb mieć takich ludzi. Myślę, że wszyscy powinni mi was zazdrościć - mówiła do internautów.

Nie poruszała w relacji tematu poronienia. Na razie stara się go unikać.

Jeśli chodzi o tę sytuację, to nie jestem gotowa o tym mówić. To mi dobrze robi, jak nie myślę o tym i nie rozmawiam. Nie chcę się znowu tutaj rozpłakać, ale myślę, że wrócę do tego tematu, bo jest on dla mnie bardzo ważny. A dostałam mnóstwo wiadomości od was, że przeżyłyście tę samą tragedię, co ja i nawet gorsze tragedie. Współczuję wam wszystkim i jestem z wami całym moim serduchem - również zranionym - dodała.
Maja Hyży podziękowała fanom za wsparcie
Maja Hyży podziękowała fanom za wsparciefot. instagram.com

Maja Hyży wspomniała także, że jest część osób, która hejtuje jej wyznanie i działalność na Instagramie. Jednak ma na nich prosty sposób.

A te karaluchy, które kręcą się wokół mojego Instagrama, to depczę na nie i blokuję, bo jak komuś coś nie pasuje, to niech po prostu stamtąd spada - odparła.

Można spodziewać się, że w najbliższych dniach wokalistka wróci do codziennej aktywności w internecie. Ostatnie dni spędziła poza domem w towarzystwie najbliższych.

Więcej o: