Wygląda na to, że sprawa zakończenia kurateli Britney Spears zmierza w dobrym dla wokalistki kierunku. Z najnowszych doniesień wynika, że ojciec wykonawczyni "Toxic" złożył do sądu wniosek, w którym popiera jej chęć odzyskania władzy nad własnym życiem.
We wniosku złożonym do sądu przez ojca Britney czytamy, że mężczyzna popiera wolę wokalistki o zakończenie kurateli i uważa, że powinna dostać szansę na pokierowanie swoim życiem:
Pan Spears po raz kolejny podkreśla, że chce dla swojej córki tylko tego, co najlepsze. Jeśli pani Spears chce zakończyć kuratelę i wierzy, że jest w stanie samodzielnie zarządzać swoim życiem, pan Spears uważa, że powinna dostać ku temu szansę - czytamy w piśmie ojca Spears wystosowanym do sądu.
Matthew Rosengart, prawnik Britney Spears stwierdził w oświadczeniu dla prasy, że wniosek ojca gwiazdy to jej "prawne zwycięstwo" i "oczyszczenie z zarzutów". Dodał jednak, że jest w tym drugie dno - Jamie Spears próbuje w ten sposób uniknąć odpowiadania przed sądem w obawie, że całkowicie go to zrujnuje.
Wygląda na to, że pan Spears wierzy, że może uniknąć odpowiedzialności i sprawiedliwości - w tym odpowiadania pod przysięgą - ale tak, jak jesteśmy w trakcie oceny jego wniosku (który został niesłusznie wysłany do mediów, zanim został doręczony obrońcy), tak tym samym będziemy rozważać wszelkie możliwe rozwiązania - powiedział Rosengart dla Associated Press.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że to ogromny sukces dla Spears i całego ruchu #FreeBritney. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 29 września.