To bez wątpienia jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, jaka zdarzyła się wśród gwiazd Hollywood. Jennifer Lopez i Ben Affleck po 17 latach wrócili do siebie i darzą się takim samym uczuciem, jak wtedy. A może nawet i mocniejszym, gdyż są dojrzalsi i oboje po przejściach. Affleck był w związku małżeńskim z Jennifer Garner, a Lopez wyszła za Marca Anthony'ego (na swoim koncie ma także wiele romansów i poważniejszych związków). Teraz wszystko wskazuje na to, że aktor planuje oświadczyć się ukochanej.
Niedawno Affleck został przyłapany przez paparazzi w Century City w Kalifornii. Dokładniej w centrum handlowym, w prestiżowym salonie jubilerskim Tiffany&Co. Towarzyszyła mu mama oraz syn Samuel. Wszyscy wspólnie oglądali pierścionki.
Nic więc dziwnego, że media rozpisują się o tym, że Ben planuje poprosić Jennifer o rękę. W końcu powrót po prawie 20 latach musi świadczyć o silnym uczuciu, jakie ich łączy. I tak już zmarnowali dość czasu...
Nie wiadomo jednak, czy aktor zdecydował się na jakiś pierścionek. Jednak sam sobie postawił poprzeczkę wysoko. W 2002 roku, kiedy po raz pierwszy oświadczył się J.Lo, podarował jej biżuterię z ponad 6-karatowym różowym diamentem, o wartości ok. 2,5 mln dolarów.
Jennifer Lopez i Ben Affleck zaczęli spotykać się w 2002 roku, a rozstali po dwóch latach. Odwołali wtedy ślub zaledwie kilka dni przed terminem. Wtedy wzajemnie oskarżali się o rozpad związku, jednak po latach przyznali, że nie dawali sobie rady z paparazzi i zainteresowaniem, jakie wtedy wzbudzali. Pierwsze wzmianki o tym, że do siebie wrócili po 17 latach, pojawiły się w okolicach maja. Wtedy do mediów trafiały zdjęcia paparazzich, ale oni milczeli. Dopiero pod koniec lipca potwierdzili, że są razem.