


Sharon Stone pojawiła się 14 lipca na czerwonym dywanie w Cannes. Artystka wybrała na tę okazję bajeczną sukienkę od Dolce&Gabbana. Prezentowała się w niej obłędnie.
Festiwal w Cannes trwa w najlepsze. Do tej pory wiele gwiazd zachwyciło swoimi kreacjami. Głośno mówiło się o stylizacjach takich sław, jak Andie MacDowell czy Helen Mirren. Sensację wzbudziła też Bella Hadid. Teraz cały świat patrzył na Sharon Stone. Aktorka pojawiła się premierze filmu "A feleségem története"/ "The Story of My Wife" w reżyserii Ildikó Enyedi, w nietuzinkowej sukni na pozór niepasującej do artystki. Do tej pory aktorka stawiała na proste, klasyczne kroje. Tym razem jednak zaszalała i... opłaciło się. Zagraniczne media piszą, że gwiazda wyszła ze swojej strefy komfortu.
Stone znakomicie prezentowała się w błękitnej, tiulowej sukni z trenem, wyszywanej kwiatami od Dolce&Gabbana. Kreacja pochodzi z najnowszej kolekcji włoskiego domu mody. Trzeba przyznać, że znakomicie korespondowała z mocno podkreślonymi oczami aktorki i jej zaczesanymi do tyłu włosami. Dzięki takiemu makijażowi i fryzurze Stone wyglądała bardziej drapieżnie.
Wygląda na to, że sama artystka również była zadowolona ze swojej kreacji. Na Instagramie pochwaliła się fanom tym, jak prezentowała się na czerwonym dywanie. Na jej instagramowej tablicy pojawiło się kilka zdjęć z Cannes. Pod jednym z nich gwiazda napisała:
Tak powstają marzenia.
Fani z całego świata nie szczędzili Stone komplementów.
Boska!
Wyglądałaś cudownie.
To jest obłęd. Jesteś piękna!
A jak wam podoba się Sharon Stone w takiej odsłonie?
Tegoroczny festiwal w Cannes potrwa do 17 lipca. Za nami premiera takich długo wyczekiwanych hitów, jak: "Kurier francuski z Liberty, Kansas Evening Sun" Wesa Andersona, "Annette", którego reżyserem jest Leos Carax czy "Benedetta" Paula Verhoevena. Wielkie wrażenie na krytykach zrobił też film "Bergman Island", za reżyserię którego odpowiada Mia Hansen-Love. Nadal jednak trudno wskazać jednoznacznego faworyta w konkursie głównym o Złotą Palmę.