W doniesieniach portali i prasy pojawiło się już wiele domysłów na temat księżnej Kate i Meghan Markle. Obie panie podobno nie darzą się zbytnią sympatią. Oliwy do ognia dolało wyznanie żony księcia Harry'ego podczas wywiadu z Oprah Winfrey. Zdradziła, że przez szwagierkę płakała przed własnym ślubem. Być może jednak nastąpiło ocieplenie stosunków obu księżnych.
Podobno duża w tym zasługa najmłodszego dziecka księcia Harry'ego. Jak zdradziło źródło magazynu "Us Weekly", od kiedy na świat przyszła Lilibet Diana żona księcia Williama zaczęła częściej odzywać się do matki niedawno urodzonej dziewczynki.
Wysyła prezenty i próbuje zbudować wzajemną relację – czytamy na internetowej stronie amerykańskiego tygodnika.
Według informatora monarchii zależy na tym, by poprzez wyciągnięcie przyjaznej ręki zmiękczyć odrobinę oboje Sussexów.
Monarchia poinstruowała pracowników, by kontaktowali się z Harrym i Meghan - podało źródło.
Wiadomo na pewno, że księżna Kate nie miała jeszcze możliwości zobaczyć osobiście córki księcia Harry'ego. Zapytana o nią przez dziennikarzy podczas spotkania z Jill Biden, żona William życzyła Lilibet Dianie wszystkiego najlepszego i powiedziała:
Nie mogę się doczekać, kiedy ją poznam.
Tymczasem jeszcze niedawno mówiła się, że zarówno Meghan Markle, jak i książę Harry mieli zbierać "brudy" na członków monarchii, w tym między innymi Kate. Podobno znalazła się ona na ich nagraniach i zdjęciach z czasów, gdy Sussexowie mieszkali jeszcze w Pałacu Kensington.