• Link został skopiowany

Książę Harry nie ukrywa, że opieka nad dwójką dzieci jest trudna. Archie "biega jak szalony", a jaka jest Lilibet?

Książę Harry i Meghan Markle niedawno powitali na świecie córkę, Lilibet Dianę. Podczas rozdania nagród WellChild royals wyjawił, jakie cechy zauważa u swoich pociech.
Książę Harry otworzył się na temat swoich dzieci
Fot. ONS

Rodzina księcia Harry'ego i Meghan Markle powiększyła się w czerwcu. Na świat przyszła córka pary - Lilibet Diana. Książę Harry wyjawił, jak radzi sobie jako ojciec dwójki dzieci. Nie ukrywał, że to naprawdę trudne zadanie. 

Zobacz wideo Rodzina królewska to firma. Co teraz z Harrym i Meghan?

Książę Harry wyjawił, jakie cechy zauważa u swoich dzieci 

Książę Harry wziął udział w rozdaniu nagród WellChild. To organizacja, która zajmuje się opieką nad ciężko chorymi dziećmi i młodzieżą w Wielkiej Brytanii. Podczas rozmowy z Edem Sheeranem, który również niedawno został po raz pierwszy ojcem, wyznał jakie są jego dzieci. Szczerze przyznał, że opieka nad dwójką pociech nie należy do najłatwiejszych. Dodał, że dwuletni Archie jest bardzo żywiołowym chłopcem, podczas gdy jego młodsza siostra to bardzo spokojne dziecko. 

Do tej pory mieliśmy wielkie szczęście. Lilibet jest bardzo spokojna i wydaje się być szczęśliwa, że po prostu leży i patrzy, gdy Archie biega jak szalony - powiedział Harry.

Harry nie ukrywał, że od kiedy na świecie pojawiła się jego córka, zmienił postrzeganie rodzicielstwa. W rozmowie podkreślił, że jeszcze bardziej podziwia pary, które opiekują się chorymi dziećmi. 

Teraz, jako ojciec dwojga dzieci, czuję się jeszcze bardziej związany, zainspirowany i pełen podziwu dla odporności tych rodzin, które radzą sobie z nieopisanymi wyzwaniami dzięki wsparciu WellChild - przyznał książę.

Do tej pory zarówno książę Harry, jak i Meghan Markle nie podzielili się zdjęciem córki. Gdy zasilali szeregi rodziny królewskiej, jednym z obowiązków było zaprezentowanie nowo narodzonego dziecka światu. Od kiedy wyprowadzili się z Wielkiej Brytanii, zapewniają większą prywatność synkowi, a teraz również i córce. 

Więcej o: